Afgańskie siły bezpieczeństwa zabiły Abu Muhsina al-Masriego, wysokiego rangą przywódcę Al-Kaidy, który znajdował się na liście najbardziej poszukiwanych terrorystów Federalnego Biura Śledczego, poinformował w tweecie Afganistan National Directorate of Security w sobotę.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters, w sobotę afgański National Directorate of Security poinformowało, że siły bezpieczeństwa zabiły Abu Muhsina al-Masriego, wysokiego rangą przywódcę Al-Kaidy, który znajdował się na liście najbardziej poszukiwanych terrorystów Federalnego Biura Śledczego.
Breaking news : as a result of NDS special force unit operation in ghazni province an al-Qaida key member for Indian sub contanint, Abu Muhsen Almisry were killed pic.twitter.com/4fmWzA5T4e
— NDS Afghanistan (@NDSAfghanistan) October 24, 2020
Szef amerykańskiego Narodowego Centrum Zwalczania Terroryzmu, Chris Miller, potwierdził śmierć al-Masriego w oświadczeniu, mówiąc, że jego „usunięcie z pola bitwy jest poważnym niepowodzeniem dla organizacji terrorystycznej, która konsekwentnie doświadcza strategicznych strat powodowanych przez Stany Zjednoczone i sojuszników”.
Utrata al-Masriego przez Al-Kaidę, kontynuował Miller, „podkreśla zmniejszającą się skuteczność organizacji terrorystycznej”.
Al-Masri został oskarżony w Stanach Zjednoczonych o zapewnienie materialnego wsparcia i zasobów zagranicznej organizacji terrorystycznej oraz o spisek w celu zabicia obywateli USA. Według FBI członek Al-Kaidy, który również występował pod nazwiskiem Husam Abd-al-Ra’uf, był obywatelem Egiptu.
W zeszłym miesiącu sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział, że w Afganistanie pozostało mniej niż 200 agentów Al-Kaidy.
Doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych zapowiedział, że na początku przyszłego roku liczba amerykańskich żołnierzy w Afganistanie zmniejszy się do 2500. Sam prezydent Trump twierdzi, że uda się to zrealizować do Bożego Narodzenia.
„Powinniśmy mieć niewielką pozostałą liczbę naszych odważnych mężczyzn i kobiet służących w Afganistanie do Bożego Narodzenia!” – napisał na Twitterze.
We should have the small remaining number of our BRAVE Men and Women serving in Afghanistan home by Christmas!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) October 7, 2020
„Kiedy prezydent Trump objął urząd, w Afganistanie było ponad 10 000 żołnierzy amerykańskich” – powiedział O’Brien podczas uroczystości na Uniwersytecie Newady w Las Vegas. „Na dzień dzisiejszy jest ich mniej niż 5000, a na początku przyszłego roku liczba ta wzrośnie do 2500”.
W ostatnich miesiącach Trump wielokrotnie wyrażał chęć opuszczenia kraju wcześniej, niż wynika to z harmonogramu przedstawionego w lutym w porozumieniu pokojowym z talibami, które stanowiło, że amerykańskie wojska wycofałyby się za 12 do 14 miesięcy, gdyby grupa bojowników spełniła określone warunki.
„Ostatecznie sami Afgańczycy będą musieli wypracować porozumienie pokojowe” – powiedział O’Brien. Dodał: „Uważamy, że Amerykanie muszą wracać do domu”.
Zobacz też: NYT: Jest zgoda Trumpa w sprawie wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!