Unia rozszerza sankcje wobec Białorusi

Unia Europejska zaostrzyła sankcje wobec Białorusi i na celownik wzięła firmy wspierające reżim w Mińsku, który łamie prawa człowieka i demokratyczne standardy. Tak zdecydowali ministrowie spraw zagranicznych Wspólnoty na spotkaniu w Brukseli.

Na „czarną listę” zostało wpisanych 29 firm i 12 przestawicieli białoruskiego reżimu, w tym dwóch biznesmenów, bliskich współpracowników prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Objęcie sankcjami oznacza zamrożenie aktywów finansów w Europie, a dla osób także zakaz wjazdu na teren Unii.

Wszystkie kraje członkowskie zgodziły się na zaostrzenie sankcji, których kilka tygodni temu nie zaakceptowała Słowenia. Broniła ona interesów swoich firm, handlujących z jednym z białoruskich oligarchów. Tym razem zgoda była możliwa, bo Słowenia wraz z Łotwą wywalczyła, że kilka firm biznesmena Jurego Czyża, które prowadzą interesy z ich firmami, nie zostaną objęte sankcjami. A ponieważ taki wyjątek nie wszystkim początkowo się spodobał, to do decyzji unijnych szefów dyplomacji dołączona została deklaracja, że Wspólnota będzie pracowała nad kolejnymi sankcjami wobec biznesmenów i ludzi blisko współpracujących z białoruskim reżimem.

IAR/KRESY.PL

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. warszawiak
    warszawiak :

    Choćby wpisano i wszystkich urzędników na Białorusi to i tak przedsiębiorcy wspierają głównie Łukaszenkę. Dają kasę i może sobie robić co chce dalej. Pewnie UE objęło mało znaczących przedsiebiorców. A ci co wspierają rzeczywiście reżim to pewnie i w z UE niezłe interesy robią.