W całej Rosji nacjonaliści zorganizowali antyrządowe demonstracje. Pojawiły się także akcenty pro-polskie.

Rosyjscy czy też „Ruscy” nacjonaliści jak wolą się nazywać, przemaszerowali jak co roku w Dzień Jedności Narodowej przez ulice wielu rosyjskich miast. Marsz zorganizowało stowarzyszenie polityczno-społeczne „Ruscy”. Specyfika Ruskiego Marszu zakłada, że mogą w nim wziąć udział różne środowiska, w tym te najbardziej radykalne. W kolumnie znaleźć więc możemy osobne bloki należące do narodowych-socjalistów, rodzimowierców, prawosławnych narodowców a nawet tych odwołujących się do tradycji narodników. W jednej z tych kolumn szli pan-słowiańscy nacjonaliści wznosząc przy tym pro-polskie a także pro-ukraińskie hasła. Wszystkich uczestników łączy sprzeciw wobec systemu i władzy a także brak zgody na wzrastającą fale przestępczości ze strony wychodźców z Azji i Kaukazu.

Bardzo ważnym aspektem marszu były hasła zaprzestania prześladowań politycznych. Ich ofiarą padli między innym Aleksander Biełow, Dimitrij Demiuszkin czy aresztowana ostatnio w Petersburgu Dina Garina – przewodnicząca stowarzyszenia „Ruscy” w tym mieście. Przed samym wydarzeniem aresztowano też moskiewskiego organizatora- Antona Smirnowa.

Marsz w Moskwie zgromadził wedle różnych szacunków od tysiąca do kilku tysięcy ludzi. Wydarzenia odbyły się nie tylko w dużych miastach lecz także wielu mniejszych, w tym także tych pozostających poza granicami Rosji – na przykład w Charkowie.

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wlkp
    wlkp :

    to jest akurat “antyputionowska” rosjia – więc się nie dziw. Nacjonalizm oparty na szacunku i braterstwie – a nie imperializmie, szowinizmie, czy jakiejś polityce rewanżu – powoduje, że można się bez problemu dogadywać pomiędzy narodami. Na Marsz Niepodległości też przyjeżdżają nacjonaliści z innych krajów ( i nie o Węgrów mi chodzi), którzy potrafią razem z nami świętować ten dzień w szacunku dla naszej historii i narodu.

    • sylwia
      sylwia :

      Szacunek dla ludobójców i bratanie siȩ z ich czcicielami to nie nacjonalizm lecz apologia zbrodni. Pobłażliwość władz rosyjskich wobec przejawów banderyzmu jest zagadkowa bo OUN i UPA zostały uznane przez Dumȩ za organizacje zbrodnicze.

      • wlkp
        wlkp :

        no właśnie nic nie rozumiesz i z kartki przepisujesz… ten marsz ( ale to nie jest tylko rosyjska specyfika ), urządzają ludzie, którzy patrzą na inne nacje przez pryzmat szacunku i poszanowania równości – zakładają współprace pomiędzy wyrastającymi z tego samego pnia narodami na zasadach równości, a nie poddaństwa ( jak chciał car, pierwszy sekretarz czy teraz putin ) – i dlatego potrafią na równych prawach postawić tam wsparcie dla ukraińców czy dla nas. To jest ten element, o który doszło do rozłamu w środowiskach rosyjskich nacjonalistów- szowiniści i wielkorusi – wsparli putina – ci, dla których wspólnota oparta na poszanowaniu praw narodów jest kluczem – idą w tym marszu.

        • kojoto
          kojoto :

          Często nie zgadzam sie z wpisami użytkownika Sylwia, ale w tym przypadku (zakładając, ze banderokurwy z czarnoczeronymi szmatami faktycznie pojawiły sie na marszu w rosji), w/g mnie ma ona 100 % racji, a debil (który z pewnościa nie jest Polakiem, nawet jeśli ma polskie pochodzenie) ma 0 % racji. 🙂 możesz wlkp potraktowac to jak werdykt i zamknąć pysk.

        • sylwia
          sylwia :

          Uświadamiam nowoprzybyłych,że ‘wlkp’ swoimi wieloma wpisami wykazał, iż jest ukraińskim nacjonalistą. Ponieważ Ukraina dotychczas nie wytworzyła innych nacjonalistów prócz antypolskich-doncowskich, Ukrainiec ‘wlkp’ jest sympatykiem banderyzmu i naszym wrogiem, chociaż stara siȩ udawać Polaka.