Ukraiński wicepremier Stepan Kubiw ogłosił, że Ukraina i Polska planują wspólne opracowanie nowych śmigłowców dla sił zbrojnych swoich krajów. Jesienią ub. roku koncepcję tę lansował w Polsce minister Antoni Macierewicz.

Kubiw, będący zarazem ministrem rozwoju gospodarczego i handlu powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, że rządy w Warszawie i Kijowie planują wziąć udział w „modernizacji, ale także budowie nowych śmigłowców od fazy projektowania po produkcję”.

Zdaniem ukraińskiego ministra, ukraiński przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie sam opracować nowych śmigłowców i potrzebuje współpracy z firmami z Polski. A potencjalnie również z innych krajów zachodnich.

– Możemy rozwinąć tę branżę tylko poprzez kooperację – w tym z Polską. Nie mogę wykluczyć, że dołączą również przedsiębiorstwa europejskie i północnoamerykańskie – stwierdził Kubiw. Zaznaczył, że ambicją Ukrainy jest udział w modernizowaniu samolotów i śmigłowców na globalnych rynkach.

Portal DefenceNews zwraca uwagę, że liczne kraje Europy Środkowej i Wschodniej planują zakupy nowych śmigłowców, żeby zastąpić stare maszyny, pochodzące jeszcze z czasów sowieckich. Niedawno litewski minister obrony Giedrimas Jeglinskas ogłosił, że Litwa może kupić nowe śmigłowce transportowe, by po 2020 r. całkowicie wymienić swoją flotę.

Wcześniej o możliwości opracowania i stworzenia wspólnego, polsko-ukraińskiego śmigłowca mówił szef MON Antoni Macierewicz. Lansował on koncepcję budowy śmigłowca wojskowego dla Europy Środkowej we współpracy z Ukraińcami.

– Nie ma powodu, dla którego Polska i Ukraina nie miałyby razem doprowadzić do produkcji środkowoeuropejskiego śmigłowca, który były przeznaczony dla całej strefy Europy Środkowej– mówił Macierewicz na antenie TV Trwam.

Według Macierewicza miałaby to być zupełnie nowa konstrukcja, oparta na potencjale poszczególnych krajów. – Wiadomo, że Ukraińcy mają znakomite silniki, produkowane np. przez Motor Sicz. My z kolei mamy zdolności tworzenia skorupy kompozytowej itd. Są tutaj różne możliwości, które razem zebrane mogłyby dać naprawdę ciekawy produkt dla Polski i innych krajów Europy środkowej– mówił szef MON.

Przeczytaj: Kto będzie następcą Mi-24?

Kwestię tę poruszył także w rozmowie z tygodnikiem „wSieci”, w którym zdecydowanie powiedział, że budowa i produkcja śmigłowca ze znakiem „made in Poland” przy ukraińskim wsparciu to realna perspektywa. Sugerował również, że możliwe byłoby wykorzystywanie uzbrojenia produkowanego przez ukraińskie firmy.

Zdaniem ekspertów ds. lotnictwa wojskowego, pomysł ten jest jednak praktycznie nierealny, a nawet potencjalnie niebezpieczny z uwagi na patologiczne związki pomiędzy ukraińską a rosyjską zbrojeniówką Później sam MON raczej dystansował się od tej kwestii.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Eksperci ostro krytykują pomysł polsko-ukraińskiego śmigłowca

Czytaj również: Gen. Wroński dla Kresów.pl: Polsce potrzeba dużo bardzo dobrych śmigłowców uderzeniowych, nie kilku najnowocześniejszych

Defensenews.com/ Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Ktoś tam pisał “chory z urojenia”,to aktualne dla dzisiejszych bezmyślnych przewodników i sotników dających się nabrać na banderowskie ględzenia.To prymitywny banderowski lep dla wyciągnięcia kasy od pseudopolskich nieudaczników.Technika i Antoniego psychika to pojęcia odległe,jego urojenia to nie technika,nie ma pojęcia co to technika.Bander Moto-Sicz dzisiaj to raczej bankrut,a nie nowej technologii znicz.To przestarzała silnikowa technologia kiedyś łaskawie udostępniona przez sovieckiego Boga-to techniczna patologia.Jeżeli remontujemy,modyfikujemy,czy modernizujemy posiadaneMi-2,Mi-8,Mi-17,Mi-24 przy współudziale Motor-Sicz,nic w tym zdrożnego,nie dajmy się jednak nabierać na bzdurne hasła o polsko-ukraińskiej obronności wciągającej Polskę w otchłań banderowskiej bezmyślności.

  2. Sun Escobar
    Sun Escobar :

    Póki co, to Polacy myśleli tylko o ich nie najnowszych już silnikach, które można zastąpić wieloma innymi, ale za względu na niską cenę, były brane pod uwagę. Niemniej ukraina nic więcej nie jest nam w stanie zaproponować w tej kwestii. Ani technologii, ani kapitału, ani doświadczonych fachowców. Jakikolwiek sojusz, czy współpraca firm zbrojeniowych w krajem ogarniętym wojną, korupcją, krajem nieprzewidywalnym politycznie, z dużą domieszką elementu antypolskiego (banderowskiego), jest dla Polski niebezpieczny i należy działać z wielką ostrożnością.