Działania polskiego rządu ws. importu ukraińskich towarów rolnych kosztowały Kijów w zeszłym miesiącu 143 miliony dolarów, powiedział wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka na forum Ekonomicznym w Brukseli.

Jak przekazała agencja prasowa Bloomberg powołując się na wiceministra gospodarki Ukrainy Tarasa Kaczkę, działania polskiego rządu ws. importu ukraińskich towarów rolnych kosztowały Kijów w zeszłym miesiącu 143 miliony dolarów

Komisja Europejska „wypłaci polskim rolnikom odszkodowanie za nic moim zdaniem, to był naprawdę blef ze strony polskich rolników” – dodał Kaczka.

„Dzięki interwencji Komisji uzyskujemy pewnego rodzaju złagodzenie sytuacji, ale sytuacja nie została rozwiązana” – powiedział Kaczka.

Komisja Europejska poinformowała, że przyjęła we wtorek tymczasowe środki zapobiegawcze, dotyczące przywozu z Ukrainy czterech produktów rolnych: pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika. Jak zaznaczono, środki te „mają one na celu złagodzenie wąskich gardeł logistycznych, dotyczących tych produktów w Bułgarii, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i na Słowacji”.

Wprowadzone restrykcje weszły w życie we wtorek 2 maja i będą obowiązywały do 5 czerwca 2023 roku. W tym okresie nasiona pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika, pochodzące z Ukrainy, mogą nadal być dopuszczane do swobodnego obrotu we wszystkich innych państwach członkowskich Unii Europejskiej, czyli oprócz wyżej wymienionych pięciu państw.

Jednocześnie, wskazane produkty rolne z Ukrainy mogą nadal znajdować się w obrocie lub tranzycie przez Polskę i cztery inne kraje, w ramach wspólnej celnej procedury tranzytowej. Mogą też trafiać do kraju lub terytorium poza UE.

KE zaznacza, że „jednocześnie Bułgaria, Węgry, Polska i Słowacja zobowiązały się do zniesienia jednostronnych środków dotyczących pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika oraz wszelkich innych produktów pochodzących z Ukrainy”.

Komisja oświadcza też, że „odnosząc się do obaw rolników w państwach członkowskich sąsiadujących z Ukrainą, środki te podtrzymują zdecydowane zobowiązanie UE do wspierania Ukrainy i zachowania jej zdolności do eksportu zboża, które ma kluczowe znaczenie dla wyżywienia świata i utrzymania cen żywności na niskim poziomie w obliczu ogromnych wyzwań niesprowokowanej agresji rosyjskiej”.

Dodano, że wprowadzone przez Brukselę środki stanowią część ogólnego pakietu wsparcia, jakie zaproponowała. Zapowiedziano, że zostaną one uzupełnione wsparciem finansowym dla rolników Polsce, Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji oraz dalszymi środkami, mającymi ułatwiać tranzyt zboża wywożonego z Ukrainy przez korytarze solidarności do innych państw członkowskich i krajów trzecich.

Ponadto, KE podkreśla, iż jest gotowa do ponownego wprowadzenia środków zapobiegawczych po wygaśnięciu obecnego rozporządzenia w sprawie zniesienia ceł na towary z Ukrainy w dniu 5 czerwca 2023 roku, o ile ta wyjątkowa sytuacja będzie się utrzymywać.

Przeczytaj: Zełenski skrytykował Polskę i inne kraje, które zakazały importu zboża z Ukrainy. „To nie czas, by iść śladem Rosji”

Czytaj także: MSZ Ukrainy składa notę protestacyjną w ambasadzie Polski. Chodzi o ukraińskie zboże

Kresy.pl/Bloomberg

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. RAFALXJXJXJ
    RAFALXJXJXJ :

    A czy te indywiduum wie ile Polska straciła na blo0kowaniu polskich pociągów z Chin ? PKP z uwagi na upadlińska blokadę składów nie mogło przewozić legalnie towarów do Polski. Polski rolnik wie ,że najpierw musi wykarmic swoją rodzinę i Polaków a nie zajmować się banderowskimi pseudouciekinierami zarobkowymi i ich bachorami.