Na portalu “Ukraińska Prawda” opublikowano artykuł pt. “Polskie wybory jako sygnał alarmowy dla Ukrainy”. Jego autor obawia się, że wyniki wyborów prezydenckich oznaczają, iż Polacy nie będą popierać dotychczasowej polityki Warszawy wobec władz w Kijowie.
“Kandydaci, których wpływ na polską politykę może zaszkodzić Ukrainie, otrzymali łącznie prawie 30% poparcia” – komentuje wyniki I tury wyborów prezydenckich publicysta Jewhen Pryhodźko.
Publicysta poświęca wiele uwagi wynikowi Pawła Kukiza. Jak zauważa, sondaże dawały mu około 15%, tymczasem otrzymał on 20,8% w I turze. “Z uwagi na to, że Kukiz znany jest ze swoich wypowiedzi, aby nie dostarczać broni Ukrainie, jest to niedobra tendencja” – komentuje.
Pryhodźko pisze również o Januszu Korwinie-Mikke, który otrzymał 3,2% głosów, mimo że – jak zauważa publicysta “Ukraińskiej Prawdy’ – w sondażach osiągał nawet 8%. Pryhodźko nazywa lidera partii KORWiN “ulubieńcem propagandy Kremla” i snuje wizje ewentualnego sojuszu Korwina-Mikke z Pawłem Kukizem, nie przesądzając jednak, czy do tego dojdzie.
Według Pryhodźki Korwin-Mikke ma w Polsce “reputację przyjaciela Putina”, nazywa go ponadto eurosceptykiem i ekscentrykiem.
Autor omawia także krótko kandydaturę Magdaleny Ogórek, która mówiła, iż Polska ma opinię kraju rusofobicznego. Publicysta przypomina, że Ogórek skrytykowała Ukrainę za to, iż podczas wizyty prezydenta Komorowskiego w Kijowie tamtejszy parlament uznał UPA za formację narodowowyzwoleńczą.
“Tak czy inaczej, wybory prezydenckie w Polsce są jedynie preludium do parlamentarnych i te rezultaty będą miały dla Ukrainy większe konswekwencje” – zapowiada autor, który podkreśla, że w rzeczywistości stosunki polsko-ukraińskie zależeć będą od tego, kto będzie miał większość w przyszłym Sejmie.
“Uczestnicy drugiej tury tak samo odpowiadają Ukrainie ze względu na swoje poglądy, ale wyniki pozostałych kandydatów to sygnał dla naszego kraju. Szczególnie przed jesiennymi wyborami do polskiego Sejmu” – czytamy w artykule.
pravda.com.ua / Kresy.pl
“Ukraiński publicysta obawia się, że Polacy nie będą popierać polityki Warszawy wobec Kijowa”, no proszę, zaczyna docierać, że Polacy już od dawna nie popierają polityki Warszawy wobec Kijowa. Proponuję więcej uchwał w sprawie bohaterów, więcej pomników tej mendy bandery, więcej czerwono-czarnych szmat to jeszcze szybciej i sama Warszawa zmieni politykę. Oby.
Nie będą? Ależ My już od dawna nie popieramy polityki tej władzy warszawskiej!
My nigdy nie popieraliśmy polityki władzy warszawskiej!!!
Bo Polacy w przeciwieństwie do “polskiego rządu” mają w dupie banderowskie ścierwa takie jak ów publicysta.Mamy wywalone na rezuńską republikę i niechaj ruskie ją zaorają czołgami od Dniepru po San.