Do próby podpalenia muzeum lidera OUN doszło w nocy w środę na czwartek we wsi Uhrynowie Starym. Policja twierdzi, że był tylko jeden sprawca.
Rzecznik policji w rejonie Iwano-Frankowska, Miroslaw Belidik, oświadczył: Nieznany sprawca wszedł na teren muzeum Bandery i rzucił w kierunku drzwi materiał wybuchowy domowej roboty. Zaznaczył, że eksplozja doprowadziła do otworzenia drzwi, jednak ogień szybko zgasł. Doszło jednak do uszkodzenia okien.
Policjanci stwierdzili, że urządzenie zostało zamontowane w czwartek nad ranem. Podano również, że muzeum Bandery jest zazwyczaj pilnowane przez jednego strażnika, ale w nocy, kiedy doszło do próby podpalenia nie było go na miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: Podpalono polską szkołę na Ukrainie
Policja wszczęła postępowanie dotyczące chuligaństwa i nielegalnego użycie broni, amunicji lub materiałów wybuchowych, za co grozi kara więzienia od 3 do 7 lat.
Według szefa regionalnej policji Igora Babiuka, próby podpalenia dopuściła się jedna osoba. W muzeum są wprawdzie zainstalowane kamery monitoringu, jednak ze względu na słabe oświetlenie zarejestrowano jedynie sylwetkę.
Kresy.pl / zaxid.net
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!