Ukraina: awaria w elektrowni atomowej, odłączono blok

W Chmielnickiej Elektrowni Atomowej doszło do rozszczelnienia izolacji na jednym z obwodów systemu regulacji i ochrony. Władze zapewniają, że nie ma powodów do niepokoju.

Do zdarzenia doszło w Chmielnickiej Elektrowni Atomowej w Niecieszynie na Ukrainie, w obwodzie chmielnickim. Izolacja na jednym z obwodów systemu regulacji i ochrony uległa rozszczelnieniu. Według oświadczenia ukraińskiej agencji Energoatom, odłączono blok numer 2 elektrowni od sieci energetycznej, ponieważ konieczne było usunięcia nieszczelności. Przyczyny awarii są wyjaśniane.

Władze ukraińskie zapewniają, że incydent nie spowodował żadnych niebezpiecznych konsekwencji. Według międzynarodowej skali INES (The International Nuclear Event Scale) poziom zagrożenia określono jako „zerowy”.

– Stan napromieniowania na obiekcie przemysłowym oraz w najbliższej okolicy nie uległ zmianie i nie przekracza wskaźników właściwych dla naturalnego tła – podał w środę Energoatom. Agencja nie podała, kiedy dokładnie stwierdzono awarię. Podano jedynie, że blok nr 2 został odłączony od sieci przed 2 w nocy z wtorku na środę. Z kolei na bloku nr 1 od blisko 2 miesięcy trwa już zaplanowany wcześniej kapitalny remont.

Chmielnicka Elektrownia Atomowa posiada dwa reaktory wodne ciśnieniowe (WWER-1000) o łącznej mocy 2000 MWt. Pierwszy z nich, który obecnie jest remontowany, oddano do użytku w 1987 roku. Drugi – w 2004 roku. Głównym zadaniem obiektu jest pokrywanie zapotrzebowania na energię elektryczną na zachodniej Ukrainie.

We wrześniu 2015 roku podczas na forum paliwowo-energetycznego w Kijowie ówczesny ukraiński minister energetyki Wołodymyr Demczyszyn poinformował, że Ukraina prowadzi z Polską negocjacje dotyczące budowy dwóch bloków energetycznych w chmielnickiej elektrowni jądrowej.

Z kolei w październiku ub. roku minister energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy Ihor Nasalyk mówił podczas spotkania z polskimi przedsiębiorcami w Warszawie, liczy współpracę z Polską w dziedzinie energetyki. Chce m. in sprzedać elektrownię jądrową. Jednak według niego, największe perspektywy daje odbudowa nieużywanej od początku lat 90. XX w. linii 750 kV Rzeszów-Chmielnicki, przestawienie reaktora nr 2 elektrowni jądrowej w Chmielnickim na zachodnią synchronizację i eksport tej energii do Europy także przez Polskę. Druga trasa prowadziłaby przez Węgry.

Jurij Szejko, dyrektor ds. produkcji Energoatomu wskazał na możliwość rozwoju tego pomysłu. Tłumaczył dochody ze sprzedaży na Zachód energii z bloku nr 2 mogłyby być użyte do sfinansowania dokończenia budowy kolejnych dwóch reaktorów – nr 3 i 4. Uważa on, że w projekt mogłaby się zaangażować Polska. Nasalyk dodał także, że docelowo Polska mogłaby kupić na własność elektrownię jądrową na Ukrainie, a także linie przesyłowe do granicy. Szejka dodał, że zmiana synchronizacji jednego bloku oraz budowa linii do Polski trwałaby trzy lata, a cały projekt skończyłby się w połowie przyszłej dekady.

Czytaj więcej: Ukraińcy chcą sprzedać Polsce elektrownię jądrową na własność

Tvp.info / energoatom.kiev.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply