W polskich aresztach śledczych i zakładach karnych przebywa ponad 2,5 tys. cudzoziemców z niemal 80 krajów świata. Ponad połowa z nich to Ukraińcy. Kolejne miejsca zajmują Gruzini i Białorusini.
Rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej ppłk Arleta Pęconek przekazała PAP, że w polskich aresztach i zakładach karnych – według stanu na 31 stycznia 2025 r. – przebywa 2575 cudzoziemców pochodzących przynajmniej z 78 krajów świata.
Najwięcej jest Ukraińców (1313), Gruzinów (305) i Białorusinów (140).
Na kolejnych miejscach znaleźli się obywatele Mołdawii (106), Rosji (82), Rumunii (53), Armenii (44), Litwy (41), Bułgarii (39), Czech (28), Niemiec (24), Nigerii (21), Turcji (20), Kolumbii (18), a także Turkmenistanu (19) i Uzbekistanu (19), Słowacji (16), Wietnamu (12) i Kazachstanu (12).
Narodowość 60 cudzoziemców przebywających w aresztach i zakładach karnych pozostaje nieustalona. Z kolei pięciu osadzonych to bezpaństwowcy.
“Katalog przestępstw, za które osoby te zostały skazane, jest bardzo szeroki. Od przestępstw przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu, przestępstw komunikacyjnych po kradzieże i rozboje” – podkreśla ppłk Pęconek.
W lipcu ub.r. Rzeczpospolita podkreślała, że w porównaniu do 2020 roku liczba obcokrajowców w polskich więzieniach wzrosła dwukrotnie. “W ostatnim roku odnotowano istotny wzrost liczby cudzoziemców przebywających w polskich zakładach karnych i aresztach śledczych” – wskazywała gazeta.
Podobne wnioski płynęły z danych przekazanych w lipcu 2023 roku portalowi Kresy.pl – zarówno w kwestii wzrostu liczby cudzoziemców w polskich jednostkach penitencjarnych, jak i dominujących w ich przypadku narodowości obcokrajowców.
rmf24.pl / Kresy.pl
Czy my naprawdę nie możemy otworzyć Karnych Ośrodków Przymusowej Pracy o zaostrzonym rygorze? Od tysięcy już lat wiadomo że cham zrozumie tylko język chama Wygramy z nimi tylko wtedy jeśli będą paranoidalnie bać się trafienia do takiego ośrodka ponownie. Ja nie jestem sadystą, a oni nie są ludźmi. To odpad społeczny za którego utrzymanie jeszcze musimy płacić! Katorżniczą pracą np. w kopalni ze śladami pejcza na plecach za pyskowanie, lub niewykonanie pracy można szybko takiemu elementowi przywrócić rozsądne myślenie i zachowywanie się zgodnie z prawem. I jeszcze jedno, wiem że brutalne ale to tylko sama prawda bez emocji – recydywa powinna kończyć się egzekucją, eutanazją czy jak to nazwiecie po swojemu. Recydywy nie da się przywrócić do normalnego świata. I zawsze możemy być pewni że znów kogoś skrzywdzą wychodząc na wolność. To po co to robić? Dla idei? Jeśli nic z tym nie zrobimy ludzie wrócą do samosądów – i co gorsze, tym razem będą mieli 100%-ową rację broniąc swe otoczenie i swoich najbliższych. Tego chcemy? Samosądów? Bo władza i system prawny nie są w stanie o nas zadbać?!
I jeszcze jedno – jak długo jeszcze będziemy czekać na zwrot prawa do posiadania broni w domu? Złodzieje, mordercy czy inna hołota ma broni po uszy. A ci którzy powinni mieć się jak bronić są odstraszani od broni i nie pozwala się im na jej posiadanie. A kiedy nie daj Panie Boże nasz kochany kraj zostanie zaatakowany przez “fantastycznego sąsiada” to Naród Polski będzie bezbronny. Może w końcu nasza klasa rządząca przestanie wpieprzać kałamarniczki i zajmie się pracą dla dobra swego kraju i jego Obywateli?