Obrońca Turcji Merih Demiral został zawieszony przez UEFA na dwa mecze w związku z gestem, który wykonał podczas wtorkowego zwycięstwa swojej drużyny w 1/8 finału z Austrią i opuści sobotni ćwierćfinał Euro 2024 przeciwko Holandii.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters, obrońca reprezentacji Turcji Merih Demiral został zawieszony przez UEFA na dwa mecze w związku z gestem, który wykonał podczas wtorkowego zwycięstwa swojej drużyny w 1/8 finału z Austrią i opuści sobotni ćwierćfinał Euro 2024 przeciwko Holandii.
26-letni środkowy obrońca strzelił dwa gole w wygranym 2:1 meczu z Austriakami, dzięki czemu jego zespół po raz pierwszy od 2008 roku znalazł się w ostatniej ósemce rozgrywek, co uczcił, wykonując palcami gest „wilka”.
„Na naszych stadionach nie ma miejsca na symbole tureckich prawicowych ekstremistów” – stwierdziła minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser w poście na platformie X, po czym UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko Demiralowi.
W czwartek niemiecka gazeta Bild podała, że otrzymała informację, że za ten gest zawodnik zostanie zawieszony na dwa mecze, nie podała jednak źródła swoich twierdzeń.
Turecki obrońca Merih Demiral, na co dzień występujący w saudyjskim klubie Al-Ahli Dżudda, strzelił gola we wtorkowym meczu jednej ósmej mistrzostw europy w piłce nożnej, w meczu przeciwko Austrii. Bramka Demirala okazała się na wagę awansu jego reprezentacji do dalszej rundy turnieju, bowiem Turcja ostatecznie wygrała w Lipsku z Austriakami 2:1. Gest strzelca drugiej bramki dla Turcji wywołał jednak poważne kontrowersje.
Gesty specyficznie złożonych palców, jakie piłkarz wykonał dwiema rękami charakterystyczne są dla ruchu politycznego “Szarych Wilków”. To potoczna nazwa organizacji o oficjalnej nazwie “Idealistyczne Serca”. Powstała jako bojowe skrzydło Partii Ruchu Narodowego (MHP) będącej dziś parlamentarnym sojusznikiem prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i jego Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
Same “Szare Wilki” prowadziły w przeszłych dekadach działalność bojówkarską przeciwko organizacjom lewicowym, kurdyjskim i demokratycznym, działaczom i dziennikarzom. Z ich rąk zginęło kilka tysięcy osób. Same popierały autorytaryzm i do pewnego stopnia kooperowały z wojskowymi kontrolującymi procesy polityczne w Turcji w latach 1971-2002.
Członkowie tej organizacji brali udział w wojnie w Górskim Karabachu oraz dwóch wojnach czeczeńskich. W 1995 r. wspierali nieudany zamach stanu w Azerbejdżanie, gdzie ruch jest od tego czasu nielegalny. W 2020 r. “Szare Wilki” zostały zdelegalizowane na terytorium Francji. Związku z nimi są również zagrożone karą grzywny w Austrii, jak podaje brytyjski “The Guardian”, być może to właśnie dlatego Demiral wykonał taki a nie inny gest w meczu przeciwko jej reprezentacji.
W oświadczeniu UEFA cytowanym przez dziennik można przeczytać: „Wszczęto dochodzenie zgodnie z art. 31 ust. 4 Regulaminu dyscyplinarnego UEFA w związku z domniemany niewłaściwym zachowaniem zawodnika Tureckiej Federacji Piłki Nożnej, Meriha Demirala. Dalsze informacje w tej sprawie zostaną udostępnione w odpowiednim czasie.”
Demiral tłumaczył się, że zobaczył kibiców wykonujących ten gest na trybunach i chciał do nich dołączyć. Jeśli to się potwierdzi, UEFA może również wszcząć dochodzenie w sprawie zachowania kibiców, co grozi już karą tureckiemu związkowi piłkarskiemu. Samemu piłkarzowi grozi grzywna, bądź zakaz wstępu w kolejnym meczu lub meczach.
„Na naszych stadionach nie ma miejsca na symbole tureckich prawicowych ekstremistów – skomentowała niemiecka minister spraw zagranicznych Nancy Faeser – Wykorzystywanie mistrzostw Europy w piłce nożnej jako platformy dla rasizmu jest całkowicie niedopuszczalne. Oczekujemy, że UEFA zbada sprawę i rozważy sankcje”. Faeser dodała, że ruch “Szarych Wilków” jest obserwowany przez niemiecki wywiad.
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!