Rosjanie wyłączyli swoje systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej przed atakiem USA na bazę al-Szajrat w Syrii – podała turecka agencja Anadolu, powołując się na opinię wiceszefa wielkiego tureckiego koncernu zbrojeniowego.

Agencja Anadolu powołuje się na opinię Hayri Toruna, wiceszefa wielkiego tureckiego koncernu zbrojeniowego Roketsan. Jego zdaniem przed amerykańskim atakiem Rosjanie, uprzedzeni o nim przez Amerykanów, wyłączyli swoje systemy obrony powietrznej w Syrii.

– To nie jest tak, że rosyjskie systemy obrony powietrznej nie mogą przechwycić amerykańskich rakiet –powiedział Torun na konferencji w prowincji Antalya. Zaznaczył, że mogą one wykryć odpalenie rakiety z odległości 400 km, a następnie zniszczyć ją, gdy znajdzie się w zasięgu.

Jak podawaliśmy wcześniej, zdaniem rosyjskiego eksperta ds. wojskowości Igora Koroczenki, Syryjczycy nie mieli możliwości odparcia amerykańskiego ataku rakietowego, m.in. z uwagi na organizację obrony powietrznej i przestarzały sprzęt. Nie wyklucza wręcz, że w bazie al-Szajrat nie było odpowiednich systemów obrony. Nie odniósł się jednak do kwestii obecności na terytorium Syrii rosyjskich systemów obrony powietrznej.

W październiku 2016 r. MSZ Rosji potwierdziło, że Moskwa zdecydowała się rozmieścić w Syrii systemy przeciwlotnicze S-300. Jak tłumaczono, w związku z wyciekiem danych nt. rzekomych zamiarów USA dotyczących bombardowania syryjskich lotnisk przy użyciu pocisków manewrujących.Wcześniej rosyjskie ministerstwo obrony ostrzegło koalicję dowodzoną przez USAprzed ewentualną próbą przeprowadzenia nalotów na pozycje syryjskiej armii, dodając, że w Syrii stacjonują jednostki systemu obrony powietrznej S-300 i S-400 gotowe do użycia.

– Rosja dostarczyła już do Syrii swoje systemy obrony powietrznej S-300 i S-400 do ochrony swoich żołnierzy stacjonujący w bazie marynarki wojennej w Tartus oraz bazie sił powietrznych Khmeimim. Zasięg broni może być „niespodzianką” dla wszystkich niezidentyfikowanych obiektów latających– powiedział rzecznik rosyjskiego resortu obrony gen. Igor Konaszenkow. Stwierdził również, że nadzieje na to, że samoloty typu „stealth” mogą uniknąć rakiet systemów S-300 to „iluzje dylenantów”.

Przypomnijmy, że umieszczenie systemu S-300 w Syrii potwierdził wcześniej Siergiej Ławrow. Rosja posiada także system S – 400 w bazie Khmeimim po tym jak Turcja zestrzeliła rosyjski Su-24 w listopadzie 2015 roku.

Anadolu / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Anonymous
    Anonymous :

    Może chodziło o to, aby dać się wykazać Trumpowi. Wszyscy z niego robili rusofila więc Rosjanie zorganizowali mu przedstawienie – teraz cały świat mówi – jaki to Trump dzielny – postawił się Putinowi ! ha ha ha…. A fakty są takie, że USA zbombardowało puste lotnisko !

  2. donald
    donald :

    Artykul mowiacy o tym ze Rosjanie utrzymuja ze do syryjskiego lotniska dolecialo 26 rakiet z 59 wystrzelonych przez okrety amerykanskie zostal usuniety przez yahoo.com.. Pytanie dlaczego?
    Najprawdopodobniejszym rozwiazaniem jest fakt ze bacteria s 300 posiada zdolnosc usuniecia 32 celow pojedyncza salwa….stad tez 59-32=27. Zakladajac ze kilka z 59 rakiet uleglo awarii I zakladajac ze jedna lub dwie rakiety s300 nie trafily otrzymujemy liczbe 26.
    Jezeli 26 rakiet trafilo lotnisko to albo 1. wiekszosc tomahawkow ulegla awarii
    Lub2. wiekszosc tomahawkow zostalo zesztrzelonych.

    Biorac pod uwage fakt ze artykul dotyczacy liczby 59 I liczby 26 zostal usuniety z amerykanskiego portalu yahoo.com prawdopodbniejszym jest fakt ze wiekszoc rakiet zestrzelili Rosjanie tak I najbardziej prawdopobny jest fakt ze sprawa gazu jest sprawka agentury amerykanskiej w Syrii lub dzihadystow.