Trwa chaos organizacyjny w związku z Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie

Spory trwają nawet o miejsce spotkania papieża z pielgrzymami

Organizacja Światowych Dni Młodzieży w Krakowie nie przebiega gładko. Wedle niektórych infromatorów można mówić wręcz o chaosie i zupełnym nieprzygotowaniu. Trwają m.in targi pomiędzy przedstawicielami kościoła a wojewodą o miejsce spotkania wiernych z papieżem. Księżom zależy, aby spotkanie odbyło się jak zaplanowano w Brzegach. Jednak według przedstawicieli administracji lepiej byłoby zmienić miejsce z uwagi na bezpieczeństwo, gdyż teren pozostaje trudny do zabezpieczenia. Podobne zdanie wyrażają służby porządkowe i specjalne. Ponad to wystąpiły by znaczne problemy logistyczne związane z transportem około 2 milionów ludzi.

Wojewoda chce zaproponować dwa miejsca: jeżeli do Krakowa przyjechałoby mniej niż 2 miliony administracja krakowskie Błonia i leżący obok park Jordana, podczas gdy reszta osób oglądałaby uroczystości na telebimach przy sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Z kolei więcej niż dwa miliony osób oznaczałoby konieczność wykorzystania lotniska w Balicach. Tylko jak twierdzi przedstawiciel portu lotniczego nikt z nimi nie rozmawiał jeszcze na ten temat, a użycie płyty lotniska oznaczałoby jego zamknięcie na miesiąc. W konsekwencji nie mógłby on przyjmować samolotów z pielgrzymami.

Na chwilę obecną jest też problem z wolontariuszami – jest ich około 15 tys. na 25 tys. potrzebnych osób. Strona kościelna twierdzi, że wolontariusze jeszccze się znajdą. Jest też problem z miejscami noclegowymi – zgłoszono około 300 tys. z szacowanej na 2 miliony potrzeby. Nie wiadomo kto ma ponieść koszty darmowego transportu dla pielgrzymów. Strona kościelna milczy o finansach zapewniając że jest dokument z dokładnymi wyliczeniami kto za ile zapłaci, ale na razie nie jest on jeszcze dostępny dla dziennikarzy.

kresy.pl / onet.pl