Prezydent Donald Trump broni na Twitterze swojej decyzji o pogratulowaniu Władimirowi Putinowi reelekcji.

Przypomijmy, że według dziennika “The Washington Post”, w materiałach briefingowych, jakie Trump otrzymał przed rozmową telefoniczną z Władimirem Putinem, doradcy wyraźnie zalecali, aby amerykański prezydent nie składał gratulacji rosyjskiemu przywódcy.

“Prezydent Trump nie zastosował się do ostrzeżeń ze strony doradców ds. bezpieczeństwa narodowego we wtorek, gdy pogratulował prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi reelekcji, w tym do sekcji w materiałach briefingowych pisanych wielkimi literami „NIE GRATULOWAĆ”, twierdzą urzędnicy znający treść rozmowy. Trump postanowił również nie zwracać uwagi na wskazówki od współpracowników, którzy zalecili mu potępienie niedawnego otrucia byłego rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii silnym gazem nerwowym, za który to incydent obwiniły Moskwę zarówno władze brytyjskie, jak i amerykańskie” – informuje “The Washington Post”.

Po ujawnieniu tych informacji, Trump na Twitterze odniósł się do krytyki swojej decyzji o złożeniu gratulacji Putinowi. “Zadzwoniłem do prezydenta Putina, aby pogratulować mu zwycięstwa w wyborach (w przeszłości Obama również do niego dzwonił). Media szerzące fałszywe wiadomości oszalały, ponieważ chciały, abym go ostro skrytykował. Nie mają racji! Współpraca z Rosją jest czymś dobrym, nie złym. Mogą nam pomóc z problemami związanymi z Koreą Północną, Syrią, Ukrainą, ISIS i Iranem oraz z nadchodzącym wyścigiem zbrojeń. Bush próbował współpracować, ale brakowało mu bystrości. Obama i Clinton próbowali, brakowało im energii i dobrej chemii (pamiętamy o RESECIE). POKÓJ PRZEZ SIŁĘ!” – napisał amerykański prezydent.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Trump pogratulował Putinowi i wyraził chęć spotkania się z nim

Kresy.pl / Twitter

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply