Donald Trump ostro skrytykował doniesienia o rzekomych próbach wpłynięcia przez Rosję na wynik wyborów w USA poprzez reklamy na Facebooku.

Prezydent USA Donald Trump odniósł się na Twitterze do zapowiedzi szefa Facebooka, Marka Zuckerberga ws. reklam, które miały wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.  Jak informowaliśmy, Facebook w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy przyznał, że odkrył ślady domniemanego wpływu Rosji na wynik amerykańskich wyborów. Teraz Zuckerberg zapowiedział, że przekaże Kongresowi USA zawartość ponad 3 tysięcy reklam, które, jak wykazało wewnętrzne dochodzenie firmy, mogły zostać wykupione z kont powiązanych z Rosją podczas amerykańskich wyborów prezydenckich.

– Żart z Rosją trwa nadal, teraz mamy reklamy na Facebooku. A co z totalnie stronniczymi i nieuczciwymi relacjami mediów na korzyść Oszukańczej Hillary? – napisał Trump.

W ubiegłym tygodniu Facebook po raz pierwszy przyznał, że firma zidentyfikowała około 500 fałszywych kont mających związki z Rosją. Od czerwca 2015 roku do maja 2017 roku z kont tych zakupiono reklamy polityczne za łączną kwotę co najmniej 100 tys. dolarów. Dane dotyczące reklam zostały już przekazane specjalnemu prokuratorowi Robertowi Muellerowi, szefowi śledztwa w sprawie domniemanej ingerencji Rosji w przebieg wyborów prezydenckich w USA w 2016 roku oraz związków otoczenia Donalda Trumpa z Rosjanami. W materiałach przekazanych zespołowi Muellera są także dane kont, z których zamawiano reklamy.

Przypomnijmy, że według upublicznionego na początku roku raportu amerykańskich służb istnieje „duża pewność”, że prezydent Rosji Władimir Putin zlecił przeprowadzenie kampanii, której celem było wpłynięcie na amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku. W ocenie służb, rosyjskie władze chciały zwiększyć szanse Trumpa na zwycięstwo poprzez dyskredytowanie Hillary Clinton. W czerwcu zeznając przed komisją Senatu ds. wywiadu były szef FBI James Comey powiedział, że nie ma jakichkolwiek wątpliwości, co do ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Comey zaznaczył, że zmieniło to wynik wyborów prezydenckich.

Sam Trump wielokrotnie zaprzeczał oskarżeniom o swoje związki z Rosją nazywając je „politycznym polowaniem na czarownice”. Rosyjskie władze twierdzą, że nie mają z tą sprawą nic wspólnego – w tym także z reklamami na Facebooku.

Twitter.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply