Przemawiając na Forum Żydowskich Republikanów Donald Trump otwarcie zadeklarował, że nie liczy na poparcie jego uczestników.
Trump uznał to zresztą za “szaleństwo” bowiem zadeklarował się jako przyjaciel Izraela. Jak powiedział – “Nie poprzecie mnie nawet wiedząc, że jestem co może się przytrafić Izraelowi. I będę taki. Wiem dlaczego mnie nie poprzecie. Nie poprzecie mnie ponieważ nie potrzebuje waszych pieniędzy. Czy to nie jest szaleństwo?”. Mimo wszystko Trump chwalił się jednak swoich rodzinnymi koligacjami z samozadeklarowanymi Żydami oraz nagrodami jakie otrzymał od różnych organizacji amerykańskich Żydów.
Poza Trumpem poisadającym największe szanse na pozyskanie nominacji Partii Republikańskiej do kandydowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, na Forum Żydowskich Republikanów pojawił się także Ben Carson, który ma drugie co do wielkości sondażowe poparcie w partii. Porównywał on palestyńską organizację polityczno-militarną rządzącą Strefą Gazy do hummusu, popularnej na Bliskim Wschodzie spożywczej papki.
haaretz.com/kresy.pl
Czy imperium żydowskie będzie ostatnim państwem na Ziemi?
Zan: 03.12.2015 23:36
Syjoniści popierają Demokratów.Po odejściu od socjalizmu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moses_Hess
Od Obamy lepszego układu w Stanach mieć nie będą.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/717266,Zydzi-za-Obama-Silverstein-jasny-wybor
Problem żydowski to problem światowy, nalezy go rozwiązac poprzez odizolowanie wszystkich żydów od pieniędzy i kontaktów, mam nadzieje że sami Amerykanie zrobia porządek z tą nacją
Przepraszam, ale czy ty zaczynasz dzień od 0,5?
W sumie słuszny postulat. Potęga Żydów wynika z układów. Bicie Żydów dla samego bicia, to domena prymitywnych ludzi. Nam wystarczy skończyć z ich hegemonią, tzn. układami. Hegemonia jest oczywista, nawet w tej wiadomości czytamy, że każdy kandydat w USA musi wykazać wobec nich lojalność, a pogardliwe żarty z prowincjonalnego Hamasu (z zapyziałej Palestyny) obowiązują USmanski establishment tak jakby to był establishment Izraela. Problem w tym, że na układy nie ma rady. tzn. musiałaby być jakaś rewolucja albo pucz wojskowy. Dlatego w USA jest tyle inwigilacji. Puczyści giną jeszcze na etapie spiskowania, a ciemny lud o niczym nie wie.
trump to biały protestant a oni nie lubią murzynów i żydów