Litewski europoseł Waldemar Tomaszewski nie zamierza tłumaczyć się z wypowiedzi o dyskryminowaniu polskiej mniejszości przez litewski rząd. Tomaszewski przedstawił taki zarzut we wrześniu podczas spotkania z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barosso.

Litewska Główna Komisja Etyki Służbowej dwukrotnie zwracała się do Tomaszewskiego o wyjaśnienia w tej sprawie, jednak nie otrzymała odpowiedzi. Rzeczniczka tego gremium poinformowała, że Komisja zamierza zwołać w tym miesiącu posiedzenie i orzec, czy wypowiedzi Tomaszewskiego były zgodne z Kodeksem etyki litewskiego polityka.

Tomaszewski określa dochodzenie Komisji jako próbę wywierania na niego bezprawnego nacisku. „Mandat członka Parlamentu Europejskiego jest wolny. Cała ta sprawa jest albo prowokacją, albo świadczy o niekompetencji Komisji” – mówi europoseł.

Wniosek do Głównej Komisji Etyki Służbowej o wszczęcie dochodzenia wobec Tomaszewskiego skierował konserwatysta, litewski poseł Rytas Kupczinskas.

Z kolei szef sejmowego komitetu spraw zagranicznych Audronis Ażubalis zarzucił Tomaszewskiemu podżeganie do niezgody narodowościowej. Jego zdaniem, europoseł kompromituje Litwę na arenie międzynarodowej. Tomaszewski odpowiada, że to Ażubalis kompromituje Litwę poprzez próby wywierania nacisków na europosła.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply