Protestujący chcieli też podpalić opony w drzwiach instytucji
Demonstrowano w oboronie skazanej w Rosji za zabójstwo Nadii Sawczenko.
kresy.pl / yotube.com
Rosjanie rozmieścili w Karelii, niedaleko od granic Finlandii, nową brygadę rakietową, wyposażoną w systemy rakietowe Iskander-M. Ma to być odpowiedź na wstąpienie Finów do NATO.
O sprawie kilka dni temu poinformowała rosyjska „Izwiestija”, powołując się na informacje z Ministerstwa Obrony Rosji. Według tego serwisu, w ramach formowania nowo utworzonego Leningradzkiego Okręgu Wojskowego, w Karelii utworzono samodzielną brygadę rakietową. Według informacji strony rosyjskiej, jest wyposażona w taktyczne systemy rakiet balistycznych Iskander-M. Ponadto, w skład Okręgu weszły też m.in. 11 korpus armijny w obwodzie kaliningradzkim (królewieckim) oraz 14. korpus armijny z obwodu murmańskiego.
Szef MSZ Węgier Péter Szijjártó uważa, że na Ukrainie trwa politycznie motywowana nagonka na węgierskie firmy.
Na konferencji prasowej podczas przerwy w obradach Rady UE do Spraw Zagranicznych, minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó oświadczył, że w Unii Europejskiej trwają „przygotowania do wojny światowej” w związku z coraz bardziej krytyczną sytuacją na Ukrainie. Zaznaczył, że w tym kontekście Węgry znajdują się pod ogromną presją, która zapewne będzie się nasilać w nadchodzących miesiącach. Zwrócił uwagę, że oprócz zablokowanych przez Węgry 500 mln euro, kolejne 1,5 mld euro z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju ma zostać przekazane państwom członkowskim UE na dostawy broni na Ukrainę. Jednocześnie, wspomniał o węgierskich firmach, które mają na Ukrainie poważne problemy.
34-letni obywatel Azerbejdżanu handlował bez zezwolenia truskawkami w centrum Warszawy. Groził strażnikom miejskim, którzy podjęli wobec niego interwencję, że "obetnie im nogi i utopi w Wiśle", dodając, że "zna ludzi, którzy zajmują się takimi sprawami". W związku z groźbami karalnymi został zatrzymany przez policję.
Do zdarzenia doszło w niedzielę na Placu Defilad w Warszawie. Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego podjęli interwencję wobec mężczyzny, który na Placu Defilad sprzedawał truskawki. 34-letni obywatel Azerbejdżanu handlował bez zezwolenia.
Pomimo wcześniejszych upomnień, że powinien zarejestrować swoją działalność i uzyskać pozwolenie z gminy, mężczyzna tego nie zrobił. Mundurowi podjęli więc decyzję o skierowaniu sprawy do sądu, a zajęty towar miał być zdeponowany w chłodni.
Spółka CPK rezygnuje z budowy planowanych dotychczas linii kolejowych. Większość tras ma zostać wyznaczona od nowa. "Każdy rok opóźnienia projektu oznacza miliardy złotych utraconych korzyści" - podkreśla Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa.
Podczas niedawnego spotkania z branżą kolejową Zbigniew Szafrański, szef rady nadzorczej spółki CPK oświadczył, że "odłączamy się mentalnie od modelu piasty i szprych. To jest wizja jednego człowieka, niekoniecznie najlepsza". Szafrański ocenił w rozmowie z DGP, iż "założenie, że wszystkie linie kolejowe będą się zbiegać w jednym punkcie, z perspektywy gospodarczej i społecznej nie ma uzasadnienia".
"Będziemy łączyć główne ośrodki miejskie i gospodarcze w taki sposób, żeby uzyskać jak największy efekt. Na pewno nie będzie to układ, który będzie się zbiegał w jednym punkcie. Nie będziemy przenosili węzła przesiadkowego z Warszawy do CPK, bo lotnisko jest ważnym punktem, który kolej powinna obsłużyć, ale to nie powinien być środek sieci kolejowej" - kontynuował. Oznacza to, że większość tras ma zostać wyznaczona od nowa.
Szef Irańskiej Organizacji Energii Atomowej (AEOI) twierdzi, że w ramach wysiłków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju Irańczycy zamierzają zbudować więcej elektrowni jądrowych.
Przemawiając w poniedziałek podczas wizyty w pierwszym bloku elektrowni jądrowej Bushehr w
południowym Iranie, szef AEOI Mohammad Eslami podkreślał znaczenie tej isntalacji dla systemu energetycznego Iranu. „W [irańskim roku kalendarzowym] 1402, który zakończył się 20 marca,
obchodziliśmy 10 rok produkcji energii elektrycznej w elektrowni atomowej Buszehr. Według faktów i liczb w ciągu ostatniej dekady w elektrowni tej wyprodukowano 63 miliardy kilowatogodzin
energii jądrowej" - słowa urzędnika zacytował we wtorek portal telewizji PressTV.
Szef Irańskiej Organizacji Energii Atomowej podkreślił, że wytworzenie tak wysokiego poziomu energii jądrowej pozwoliło krajowi zaoszczędzić 103 miliony baryłek ropy naftowej, co przeliczył na ponad 8 miliardów dolarów zużycia paliw kopalnych. „Wytwarzając 63 miliardy kilowatogodzin energii jądrowej, elektrownia jądrowa Buszehr była w stanie pokryć czterokrotnie koszty jej budowy” – powiedział Eslami.
Estonia zakupi dla Mołdawii partię nieśmiercionośnego sprzętu wojskowego. Fundusze na zakup tego sprzętu będą pochodzić z Europejskiego Funduszu Pokoju.
Informację podał w czwartek mołdawski portal Newsmaker.md powołując się na szefową wydziału
Państwowego Centrum Inwestycji Obronnych przy estońskim Ministerstwie Obrony Katri Raudsepp. „Unia Europejska wspiera Mołdowę od 2021 roku, pomagając temu krajowi w integracji z procesami NATO
i UE. Odbywa się to za pośrednictwem Europejskiego Funduszu Pokoju, który ma właśnie na celu wspieranie polityki zagranicznej UE i ogólnie bezpieczeństwa międzynarodowego” – zauważyła
urzędniczka.
Jak ujawniła Raudsepp, centrum podpisało już pierwszą umowę z Ministerstwem Obrony Mołdawii i czeską
firmą ERA na zakup pasywnego systemu radarowego, pojazdów opancerzonych, sprzętu obserwacji powietrznej i sprzętu do walki elektronicznej. „Dzięki środkom Europejskiego Funduszu Pokoju (około 40 milionów euro rocznie) do Mołdawii zostanie dostarczony nieśmiercionośny sprzęt wojskowy. Znacząco poprawi to możliwości obrony powietrznej i nadzoru powietrznego kraju” – podało estońskie Ministerstwo Obrony.
W podpalaniu od pradziada mają banderowcy wprawę. Odeska młodzież też się o tym przekonała.
Na Ukrainie to już tylko to pewnie dobrze robią. Podpalać, obrzucać, tłuc się w parlamencie na pięści.
Ale co im zostało? Samoistna przeszła oficjalnie pod Zarząd Międzynarodowy 🙂 Oni tam nawet , żeby rząd stworzyć muszą mieć akceptację Waszyngtonu.
Ludzie na Ukrainie są sfrustrowani, narastająca biedą, bezhołowiem i chaosem politycznym. a oligarchowie myślą, jakby tu się jeszcze dało coś na Ukrainie wydoić i nachapać do swojego majątku.
Najprostsza metoda, krzyknąć do rozeźlonego, wkurzonego tłumu- “patrzcie tam jest złodziej i wasz krzywdziciel, łapać złodzieja i krzywdziciela”.
To banderowcy, ale stoją za tym władze Ukrainy, które odwracają w ten sposób uwagę od drastycznego spadku stopy życiowej przeciętnych Ukraińców.
Przecież na zdjęciu niosą flagi banderowskie. To są zwolennicy banderowców!