– Tak twierdzi sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa. Nikołaj Patruszew, w wywiadzie dla agencji Interfax, oburzony dodał, że bezpodstawnie oskarża się władze o wszelkie możliwe grzechy a z opozycjonistów robi się od razu więźniów politycznych.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji przyznał, że obywatele mają prawo do wyrażania swojego niezadowolenia na ulicach, co zresztą czynią. Jednak w jego opinii – „marsz milionów” z 6 maja i czwartkowe demonstracje na Placu Tryumfalnym to prowokacje, które zmusiły policję do ostrzejszego działania. Rosyjska opozycja od 4 tygodni demonstruje na ulicach Moskwy domagając się ustąpienia Władimira Putina z urzędu prezydenta i rozpisania powtórnych wyborów. Kolejny „marsz milionów” ma odbyć się 12 czerwca, w Dniu Rosji. Święto to związane jest z podpisaniem w 1990 roku deklaracji suwerenności Rosyjskiej Republiki Radzieckiej.

IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply