Policja w Szwecji nie radzi sobie z islamskimi imigrantami w kraju. Przejmują oni coraz więcej dzielnic największych szwedzkich miast. Do walki z policją używają m.in. koktajli Mołotowa.

Inspektor policji w Sztokholmie, Lars Alvarsjö na łamach gazety Svenska Dagbladet przyznaje, że policja nie radzi sobie z imigrantami i jest na granicy wytrzymałości. Coraz więcej dzielnic największych miast w Szwecji jest pod kontrolą ekstremistów wywodzących się z przybyłych do kraju imigrantów. Do walki z policją używają m.in. kamieni czy koktajli Mołotowa.

Policja w stolicy Szwecji otwarcie przyznała, że nie jest w stanie chronić ludności. Większość czasu policjanci spędzają na walce z kryminalnymi zachowaniami imigrantów.

Ndie.pl / Kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. agricola
    agricola :

    Ależ ci gnoje doskonale sobie radzą jak trzeba spacyfikować Szwedów albo Polaków!
    Pies ich jeb*ł suka im marsza grała!
    Obawiam się, że “nasi” są tak samo “rycerscy”. Nas będą pałować, a bydło luz pas będzie tratować nasze miasta i wsie.

  2. zefir
    zefir :

    Szwedzka policja nie radzi sobie z patologią imigrancką dlatego,że ma jaja podwiązane debilną poprawnością.Ta choroba ma tam wymiar pandemii od niskich do najwyższych szczebli władzy.Ta szwedzka maniera nabiera rangi szwedzkiego państwowego kretynizmu.Zastanawiam się i nie wiem jak to zdefiniować.To jakby przeciwięństwo niemniej grożnego państwowego faszyzmu.W tym przeciwieństwie władze mają przywilej bycia terroryzowanymi przykładowo przez jurnych ciapackich debili i nie mają prawa do veta,czy sprzeciwu.Mają być z tego powodu tylko w samych skowronkach.Ależ popierdzieliło się tym Szwedom.Nawet potop szwedzki staje się bardziej banalny,bo cóż to za potop bezjajecznych gamini?: