Szef MSZ Białorusi Uładzimir Makiej zapewnia, że władze w Mińsku nie planują rozmieszczać na swoim terytorium dodatkowych rosyjskich baz i nie mają żadnych agresywnych zamiarów względem sąsiadów.
W piątek minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej zapewniał, że jego kraj nie chce być źródłem napięć i stąd nie ma planów rozlokowywania żadnych dodatkowych zagranicznych baz wojskowych na swoim terytorium. W ten sposób najpewniej odniósł się do spekulacji nt. możliwego rozlokowania przez Rosję dodatkowych oddziałów na Białorusi.
– Nie chcemy zakładać żadnych dodatkowych zagranicznych baz wojskowych, bo rozumiemy, że taki krok zostałby wykorzystany przez naszych zagranicznych partnerów jako pretekst do reakcji, co tylko zwiększyłoby napięcia – powiedział Makiej na konferencji z udziałem białoruskich konsulów honorowych.
Zdaniem szefa białoruskiej dyplomacji, Mińsk jest świadomie zmuszany do dyskusji o tym, „że posiadanie bliskich relacji z Rosją przedstawia zagrożenie dla sąsiadów – Ukrainy, krajów bałtyckich czy Polski”.
– Oczywiście, kiedy ktoś zaczyna się tłumaczyć to wygląda jakby był winny – dodał. – Mówimy stanowczo, że żadne zagrożenie dla jakiegokolwiek kraju nigdy nie przyszło ani nigdy nie przyjdzie z naszego terytorium. Nie planujemy wzniecać wojny względem nikogo.
Makiej podkreślił, że Białoruś jest jedynym państwem poradzieckim, które nigdy nie brało udziału w konfliktach zbrojnych i nigdy nie weźmie.
Przypomnijmy, że wcześniej podobne zapewnienia przedstawiało białoruskie ministerstwo obrony. Rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Białorusi, Uładzimir Makarau zapewnił we wrześniu, w kontekście manewrów Zapad-2017, że jego kraj nie za zamiaru zajmować czy odzyskiwać „historycznych ziem”. Zaznaczył, że Białoruś nie ma pretensji terytorialnych względem swoich sąsiadów i nie ma zamiaru napadać na Polskę czy Litwę, żeby zająć województwo podlaskie czy Wilno.
– Nikt nie powinien się obawiać, że Republika Białorusi będzie „odzyskiwać” stolicę [Wielkiego Księstwa Litewskiego – red.]. Nie mamy do nikogo pretensji terytorialnych – powiedział na konferencji prasowej Makarau, cytowany przez UUN. Zaznaczył, że Białoruś nie ma zamiaru napadać na Litwę i Polskę:
– Gwarantujemy, że nie będziemy napadać na Polskę, aby odzyskać województwo podlaskie. Nie będziemy napadać na Republikę Litewską, aby odzyskać Wilno. Nie będziemy napadać na inne państwa.
Przeczytaj: Łukaszenko na Zapad-2017: „jeśli dadzą nam po mordzie – odpowiemy”
Tass.ru / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!