Szczyt UE-Rosja pod napięciem

Skrócony i ograniczony do minimum w cieniu kryzysu na Ukrainie. Mowa o szczycie Unia Europejska – Rosja, który dziś po południu (godz.13.30) rozpoczyna się w Brukseli.

Przedstawiciele Wspólnoty mają wiele zastrzeżeń pod adresem Moskwy i zamiast dwóch dni obrad, rozmowy potrwają zaledwie 2,5 godziny.
“Ograniczony format szczytu ma być sygnałem, że nie będziemy zachowywać się jakby się nic nie stało” – powiedział wysoki rangą unijny dyplomata. “Mamy nadzieję na szczerą dyskusję na temat wyzwań w naszych wzajemnych relacjach” – dodał rzecznik Komisji Europejskiej Olivier Bailly.
A jedno z wyzwań to najbliższe sąsiedztwo. Unia ma za złe Moskwie, że naciska na sąsiadów i zniechęca ich do bliższych relacji z Europą. W Brukseli dominuje pogląd, że Rosja jest współodpowiedzialna za wybuch i eskalację konfliktu na Ukrainie. Protesty rozpoczęły się, gdy władze w Kijowie, pod wpływem nacisków Moskwy, zrezygnowały w listopadzie z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Rosja odpiera zarzuty. “Z tego co wiem, to przecież nie rosyjski minister spraw zagranicznych zachęcał ukraińską opozycję do demonstracji. Robili to koledzy z Unii Europejskiej” – mówił niedawno rosyjski ambasador przy Unii Władimir Czyżow.
Lista wzajemnych pretensji jest dłuższa. Bruksela zarzuca Moskwie także łamanie zasad Światowej Organizacji Handlu i nazywa ją liderem protekcjonizmu gospodarczego. Ponadto Unia Europejska wzięła na celownik Gazprom i prowadzi przeciwko niemu postępowanie antymonopolowe. Z kolei Moskwa nazywa unijne przepisy energetyczne szkodliwymi. Krytykuje też Wspólnotę, że nie zniosła jeszcze wiz dla Rosjan.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply