Szarogród się nie zawalił

Polacy przyjeżdżający do Szarogrodu nad Kiełbaśną przeżywają przy wjeździe do tego miasteczka prawie szok.

I to bynajmniej nie dlatego, że to założone przez Zamoyskich miasteczko stanowi perełkę architektoniczną, przypominającą Zamość. Nic z tych rzeczy, pod tym względem w miasteczku jest jeszcze sporo do zrobienia. Każdego turystę witają potrójne napisy z nazwą miasta, po ukraińsku, hebrajsku i po… polsku. Tutejszy mer chcąc podkreślić wkład w rozwój grodu wszystkich nacji, które po dziś dzień żyją w nim w zgodzie zdobył się, czy raczej odważył na taki gest. Szarogród się od tego nie zawalił, a wszystkie nacje czują się u siebie i zgodnie z nim mieszkają i pracują dla jego rozwoju. Najwięcej w tym 15- tysięcznym mieście mieszka oczywiście prawosławnych Ukraińców, jest ich około 10 tys. katolików o polskich korzeniach jest trzy tysiące. Resztę stanowią Żydzi. Większość rodzin jest też mieszanych i wytyczenie ścisłych granic między nacjami nie jest możliwe. Polacy dominują w miejskiej elicie i biznesie.

(mak)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply