Ukraińscy nacjonaliści z partii “Swoboda” oraz UNA-UNSO rozbili odbywający się dziś w Kijowie “Ruski marsz”, przeprowadzony z okazji rosyjskiego święta – Dnia Jedności Narodowej. Czterech z nich na krótko trafiło do aresztu.
Uczestnicy marszu – starsze kobiety z ikonami oraz grupa młodych ludzi ze sztandarami „Bloku Rosyjskiego”, prorosyjskiego ugrupowania działającego na Ukrainie – zebrali się na placu Arsenalnym. Tuż po jego rozpoczęciu zostali zaatakowani przez nacjonalistów, który uniemożliwili jego kontynuację, a także odebrali im sztandary. Część z nich następnie podeptano.
Interweniowały odziały specjalne ukraińskiej milicji „Berkut”, które zatrzymały czterech członków „Swobody”, w tym trzech deputowanych rad lokalnych z obwodu kijowskiego. Zostali wypuszczeni po dwóch godzinach, z oskarżeniem o „drobne chuligaństwo”.
„Dzisiaj walczyliśmy z przejawami ukrainofobii i propagandą rosyjskiego szowinizmu – tak zwanym „Ruskim marszem”, który miał odbyć się w Kijowie. Nie dopuściliśmy do jego przeprowadzenia” – z dumą skomentował dla ukraińskich mediów powyższe wydarzenia organizator akcji, kijowski lider „Swobody” Andrij Illienko.
tr/Kresy.pl
Tak jesze jeden raz przekonuje sie ze lidery Swobody finansowwanie z Moskwy, kto bym tie garstkie babci powazawal za niedespieczenstwo) Moskiewska zaloga Lawry to bardzej niebezpieczno(