Moskwa wycofała się z udziału w posiedzeniu Rady Rosja – NATO na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, planowanym na 19 maja. To reakcja Rosji na ćwiczenia NATO w Gruzji, które mają się rozpocząć jutro, i na cofnięcie akredytacji dla 2 rosyjskich przedstawicieli przy NATO w związku ze skandalem szpiegowskim.
Ambasador Rosji przy NATO powiedział, że w obecnych warunkach spotkanie ministrów spraw zagranicznych w ramach Rady Rosja-NATO byłoby – jak to określił – niestosowne. Dmitrij Rogozin dodał, ze Sojusz już został poinformowany o decyzji Rosji.
Dyplomata zwrócił uwagę, że NATO zdecydowało się na przeprowadzenie manewrów NATO w Gruzji, mimo że Rosja uważa je za prowokację. Natomast incydent z dwoma rosyjskimi dyplomatami nazwał „chamskimi wypadami”.
Według Rogozina, obecnie obie strony powinny zadać pytanie, po co i komu zależało, by naruszyć zarysowującą się odbudowę stosunków dwustronnych. Jego zdaniem, należałoby w tej kwestii zwołać Radę Rosja-NATO na szczeblu ambasadorów.
IAR/mb
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!