Nie pomogła obrona sportsmenek o męskiej budowie ciała przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) odrzucił apelację Caster Semenyi w sprawie przepisów Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) nakazujących farmakologiczne obniżanie poziomu testosteronu u takich zawodniczek. Może to oznaczać koniec dominacji “nietypowych” sportsmenek w niektórych konkurencjach lekkoatletyki.
Jak podało w środę radio RMF FM, CAS odrzucając odwołanie Semenyi oraz jej rodzimej federacji lekkoatletycznej uznał, że wprowadzone przepisy nie naruszają praw sportowców, w tym prawa do równego traktowania. Trybunał stanął na stanowisku, że przepisy są “sprawiedliwymi i odpowiednimi środkami zapewnienia spójnego traktowania oraz zachowania uczciwej i sensownej konkurencji w rywalizacji kobiet”.
W komunikacie CAS przyznano, iż członkowie trybunału zdają sobie sprawę z dyskryminacyjnego charakteru tych przepisów, lecz uznano, że “ten rodzaj dyskryminacji jest potrzebny, uzasadniony i dopuszczalny, by zachować integralność kobiecej lekkoatletyki w najważniejszych imprezach”.
CAS stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby stworzenie osobnej klasyfikacji dla sportsmenek o podwyższonym poziomie testosteronu. Wówczas mogłyby one ze sobą rywalizować nie dominując kobiecych kategorii.
Przepisy o obniżaniu poziomu testosteronu obowiązują w biegach na dystansach od 400m do jednej mili. Sportsmenki, które nie poddadzą się tej procedurze, będą musiały zrezygnować ze startów. W pozostałych konkurencjach takich przepisów nie wprowadzono, ponieważ nie stwierdzono w nich dominacji “nietypowych” zawodniczek.
Jak pisaliśmy, charakteryzująca się ponadprzeciętną jak na kobietę muskulaturą i niskim głosem Caster Semenya jest mistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro i trzykrotną mistrzynią świata w biegu na 800 m. Według agencji AFP w czasach, gdy Semenya farmakologicznie obniżała poziom testosteronu, jej wyniki były o 1-2 sekundy gorsze. W marcu br. wstawiła się za nią Rada Praw Człowieka ONZ potępiając przepisy o obniżaniu poziomu testosteronu jako sprzeczne z „międzynarodowymi normami i standardami w zakresie praw człowieka”.
Kresy.pl / rmf24.pl
Skutki lewactwa w praktyce. Kobieta nie jest kobieta, tylko ten/ta ktorzy/ktore za kobiete sa uznane.