Kijów, 20 lutego 2014.
Prezydent Wołodymyr Zelenski wraz z przewodniczącymi Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej podpisali wspólne zobowiązanie w zakresie bezpieczeństwa między Ukrainą a UE.
W Brukseli prezydent Wołodymyr Zełenski, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podpisali umowę o bezpieczeństwa między Ukrainą a UE. W dokumencie zapisano wielostronne, długoterminowe zobowiązanie wszystkich 27 państw członkowskich do zapewnienia Kijowowi szerokiego wsparcia w obszarze pomocy wojskowej, finansowej, humanitarnej i politycznej przez dziesięć lat.
"Dziś podpisaliśmy zobowiązania UE dotyczące bezpieczeństwa wobec Ukrainy. Zobowiązujemy się do ciągłego dostarczania broni, szkoleń wojskowych i pomocy, której Ukraina potrzebuje, aby bronić się przed tą wojną agresywną i odstraszać wszelkie przyszłe ataki. To podkreśla: czeka nas długa podróż" - przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Francuski ekspert ds. obronności powiedział RMF FM, że jak na razie nie ma na razie zgody Unii Europejskiej w sprawie unijnego finansowania wspieranych przez Polskę projektów Tarczy Wschód i Air Defence Shield.
Jak pisaliśmy, według relacji „FAZ” kanclerz Niemiec Olaf Scholz sprzeciwił się na unijnym szczycie wspólnym zakupom broni, odrzucając postulaty Polaków i krajów bałtyckich i szorstko ich traktując. Co więcej, Scholza poparł francuski prezydent Emmanuel Macron. Wcześniej premier Donald Tusk twierdził, że Polska w 100 proc. zrealizowała swoje założenia w kwestii projektów obronnych i bezpieczeństwa. Przekonywał też, że „to już będą projekty, co do których nikt nie może mieć wątpliwości, że Europa będzie je współfinansowała”.
Czytaj więcej: „FAZ” zaprzecza twierdzeniom Tuska – Scholz przeciwko postulatom Polski i Bałtów ws. zakupów broni
Ukraińscy kibice na Euro zaprezentowali oprawę z poległym żołnierzem Brygady Azowskiej [+FOTO/VIDEO]
Podczas meczu Ukraina-Belgia na Euro 2024 ukraińscy kibice pokazali baner ze 182 zdjęciami poległych ukraińskich żołnierzy, którzy byli kibicami piłki nożnej. (more…)
Władze Muzeum II Wojny Światowej poinformowały, że do ekspozycji stałej zostaną ponownie włączeni św. Maksymilian Kolbe i bł. rodzina Ulmów. Stwierdzono jednak, że "zostaną one zaprezentowane w sposób godny, rzetelny i zgodny z najnowszymi badaniami. Nie powielimy nieścisłości i błędów, które widniały na usuniętej przez nas fototapecie rodziny Ulmów czy w ekspozytorach poświęconych o. Kolbe".
Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku postanowiła dokonać zmian w wystawie głównej placówki. Usunięto informacje o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, św. Maksymilianie Marii Kolbe, rodzinie Ulmów. Decyzja wywołała falę oburzenia. W sobotę władze Muzeum oświadczyły, że św. Maksymilian Kolbe i bł. rodzina Ulmów zostaną ponownie włączeni do ekspozycji stałej.
"Rozumiemy, że przeprowadzone zmiany mogą budzić zdziwienie i zaniepokojenie obywateli. Zdecydowaliśmy, że do ekspozycji stałej zostaną włączeni o. Maksymilian Kolbe i rodzina Ulmów. Widzimy, że istnieje taka autentyczna społeczna potrzeba. Wkrótce historie o. Maksymiliana Kolbe i rodziny Ulmów znajdą się wśród innych bohaterów widocznych w Muzeum" - przekazano w sobotnim komunikacie.
Wiceprezydent Aleksandar Vulin powiedział, że Serbia nie nałoży sankcji gospodarczych na Rosję. "Serbia jest niepodległym i wolnym krajem, czego nie można powiedzieć o większości członków UE" - oznajmił polityk.
Wiceprezydent Aleksandar Vulin poinformował, że Bruksela chciała, aby Belgrad nałożył sankcję gospodarcze na Rosję. Polityk oświadczył, że był to jeden z warunków, który otworzyłby nową drogę w rozmowach akcesyjnych do UE. Dodał, że "pożegnanie z naszym najstarszym przyjacielem" pociągnęłoby za sobą szereg kolejnych nacisków.
„Wymóg nałożenia sankcji na Rosję został dodany do brudnej listy warunków, jakie Serbia musi spełnić, aby zostać członkiem UE. W zamian za pożegnanie z naszym najstarszym przyjacielem otworzyliby dla nas jakiś rozdział, natomiast w dalszej części innego rozdziału będzie na nas czekał wymóg zniesienia Republiki Serbskiej (jednostka autonomiczna w ramach Bośni i Hercegowiny - przyp. red.), a kiedy zgodzimy się, że nastąpi 35. rozdział wymagający uznania tak zwanego Kosowa” – oświadczył Aleksandar Vilun.
“Wdzierają się do naszych domów, wzbudzają strach”. Sołtys podlaskiej wsi o nielegalnych imigrantach
Migranci okupują nasze domy, miejsca publiczne. Nie jesteśmy w stanie z nich korzystać - alarmuje Anna Borowska Berend, sołtys podlaskiej Czerlonki.
W połowie czerwca sołtys Czerlonki (woj. podlaskie) Anna Borowska Berend opublikowała zdjęcie nielegalnych imigrantów, którzy przedostali się z Białorusi do Polski. W piątek w Białowieży odbyła się sesja rady gminy, na której omawiano kwestie bezpieczeństwa. Sołtys Czerlonki skomentowała sprawę.
Podkreśliła, że "zamieszczenie zdjęcia było jej świadomą decyzją". "Działałam w imieniu swoim, mieszkańców jak i migrantów. Zdjęcie nie ma charakteru rasistowskiego. Miało zwrócić uwagę na problem ludzi, którzy przekraczają naszą granicę. Nasze państwo nie jest w stanie natychmiastowo reagować. Uchodźcy często po kilka godzin czekają na przyjazd służb mundurowych" - stwierdziła.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!