Przewodniczący reżimowego Związku Polaków na Białorusi Stanisław Siemaszka nie ma dobrego zdania o Polsce a swój stosunek do tak zwanej historycznej ojczyzny określa nie przebierając w słowach. – “Do diabła z nią, z tą Polską” – cytuje Siemaszkę niezależny portal Karta-97.

Obraźliwe słowa szefa reżimowego Związku Polaków padły w związku z sankcjami wizowymi, jakie Polska i Unia Europejska wprowadziły wobec osób współpracujących z władzami w Mińsku ze szkodą dla społeczeństwa obywatelskiego. Jak informuję niezależne, białoruskie media – Siemaszka poskarżył się władzom w Mińsku na niesprawiedliwe decyzje Warszawy związane z wydawaniem Karty Polaka.
Jego pismo w tej sprawie do Izby Reprezentantów miało zainspirować białoruskich posłów do złożenia wniosku, by Sąd Konstytucyjny zbadał czy Karta Polaka jest dokumentem odpowiadającym międzynarodowym normom.
Lider reżimowego Związku Polaków takiego dokumentu nie dostał i ma zakaz wjazdu do naszego kraju oraz innych państw Unii Europejskiej.
„Jakie oni mają prawo nas Polaków nie wpuszczać? My nie chcemy do ich kraju, ale do innych krajów Unii chcemy! A oni: nie – nie wjedziesz” – cytuje zdenerwowanego Siemaszkę portal Karta-97. Wspierany przez białoruskie władze Związek Polaków w odróżnieniu od nieuznawanej organizacji, kierowanej obecnie przez Anżelike Orechwo, nie działa ani na rzecz rozwoju języka polskiego, ani polskiej kultury. Większość oficjalnych przedstawicieli tego związku, w tym sam Stanisław Siemaszka, nie mówi po polsku.
Niezależne białoruskie media zwracają również uwagę na bezcelowość badania zgodności z międzynarodowym prawem polskiej ustawy o Karcie Polaka. Były sędzia Sądu Konstytucyjnego Walierij Fadiejew uważa, że Sąd Konstytucyjny nie może zabronić Polsce wydawania takiego dokumentu. Internauci w komentarzach proponują białoruskim władzom aby w następnej kolejności zbadały legalność konstytucji Stanów Zjednoczonych.

IAR/Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply