Przedstawiciele rządu Niemiec, włącznie z kanclerzem Olafem Scholzem deklarują, że propozycja przeniesienia baterii Patriot do Polski jest nadal aktualna.

We wtorek Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oświadczył, że propozycja przeniesienia baterii Patriot z Niemiec do Polski jest nadal aktualna. „Oferta nie została zabrana ze stołu” – zaznaczył szef niemieckiego rządu.

W podobnym tonie wypowiedziała się minister obrony Niemiec, Christine Lambrecht. W rozmowie opublikowanej na portalu dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” mówiła m.in., że po „tragicznym ataku rakietowym” stało się jasne, iż „Polska jest szczególnie narażona”.

 

„Ważne było i jest dla mnie wspieranie Polski jako dobrego sąsiada i bliskiego sojusznika w tych trudnych czasach. Stąd ta oferta – nadzór i obrona powietrzna z Eurofighterami i Patriotami” – zaznaczyła Lambrecht. „Podtrzymujemy naszą ofertę” – zapewniła.

Dopytywana przez FAZ, czy ma na myśli „stacjonowanie niemieckich Patriotów z niemieckimi załogami na polskiej ziemi”, odpowiedziała twierdząco: „Taka właśnie jest oferta”.

Rząd PiS zaproponował wcześniej, by niemieckie systemy Patriot przekazać Ukrainie. Berlin podkreśla, że mogą one trafić tylko do kraju natowskiego i miałyby stacjonować w południowo-wschodniej Polsce.

Gabinet premiera Mateusza Morawieckiego nie odniósł się na razie jasno do stanowiska Niemiec, choć sam szef rządu w oficjalnych wypowiedziach oświadcza, że niemieckie Patrioty powinny trafić na Ukrainę.

„Jeśli NATO dostarczy kijowskim fanatykom kompleksy Patriot razem z natowskim personelem, to oni z miejsca staną się uprawnionym celem dla naszych sił zbrojnych” – ostrzegł były prezydenty Rosji, Dmitrij Miedwiediew. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi sekretarza generalnego NATO, Jensa Stoltenberga.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, Niemcy poinformowały w piątek, że omawiają z sojusznikami wniosek Polski o wysłanie na Ukrainę niemieckich jednostek obrony powietrznej Patriot, po tym jak szef NATO, Jens Stoltenberg zasugerował, że sojusz może nie sprzeciwiać się takiemu posunięciu. Stoltenberg powiedział, że to do Niemiec należy decyzja, czy chcą dostarczyć Ukrainie systemy obrony przeciwrakietowej Patriot.

Niemcy zaoferowały Polsce system obrony powietrznej i przeciwrakietowej typu Patriot. Ma to związek ze zdarzeniem z Przewodowa, gdzie pocisk rozbił się w Polsce, zabijając dwie osoby.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Przeczytaj: Kaczyński: Nie ma gwarancji, że Niemcy zdecydują się by strzelać do rosyjskich rakiet

Zobacz też: Ambasador Niemiec: polska odpowiedź ws. systemów Patriot jest trudna do zrozumienia

Jak pisaliśmy wcześniej, minister obrony Niemiec, Christine Lambrecht, oświadczyła, że niemieckie systemy Patriot, które miałyby trafić do Polski, nie mogą zostać rozmieszczone na Ukrainie. Wcześniej taką koncepcję przedstawił w wywiadzie prezes PiS, Jarosław Kaczyński, a szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak oficjalnie zwrócił się w tej sprawie do Niemiec. Zdaniem części komentatorów i mediów, m.in. „Rzeczpospolitej”, to właśnie słowa szefa PiS miały skłonić Błaszczaka do działania na rzecz tego, by niemieckie systemy Patriot trafiły na Ukrainę. Jednocześnie zaznaczano, że żaden z nich nie konsultował tego z prezydentem Andrzejem Dudą.

We wtorek wysoki rangą urzędnik Pentagonu przyznał, że systemy Patriot są jedną z rozważanych opcji w zakresie obrony powietrznej dla Ukrainy. Rzecznik Departamentu Obrony twierdził zarazem, że w tej chwili nie ma planów, by wysłać Patrioty Ukraińcom. Zapewnił jednak, że dla USA obrona powietrzna Ukrainy jest najwyższym priorytetem.

Rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply