W 2017 roku polskie linie, jako jedne z pierwszych na świecie, odbiorą pierwszego z sześciu Boeingów 737 MAX.

Pierwszego Boeinga 737 MAX 8 LOT odbierze listopadzie 2017 roku, drugiego miesiąc później. W sumie do 2020 roku LOT zakontraktował leasing 6 maszyn tego typu oraz opcję leasingu kolejnych pięciu. Samoloty przylecą prosto z fabryki Boeinga, a ich dostawcą będzie firma Air Lease Corporation.

Boeingi 737 MAX 8 będą w stanie przewieźć 186 pasażerów, a wnętrze kabiny będzie przypominać wnętrze Dreamlinera, między innymi dzięki dużym schowkom na bagaż, oraz oświetleniu. Każdy foteli będzie miał dostęp do gniazdka elektrycznego.

Nowy Boeing 737 MAX 8 ma być ekonomiczny i oszczędny w zużyciu paliwa – podobnie jak służące już w PLL LOT Dreamlinery.

Im mniejsze ponosimy koszty operacyjne, tym jesteśmy w stanie zaoferować atrakcyjniejsze ceny biletów. Żaden inny samolot wąskokadłubowy nie umożliwia nam tego tak bardzo jak właśnie nowy 737 MAX 8. Samolot jest o 7 proc. lżejszy od swojego poprzednika a silniki, które spalają mniej paliwa, emitują mniej dwutlenku węgla i emitują o 4 proc. mniej hałasu. Koszt operacyjny w przeliczeniu na pasażera jest, o co najmniej 8 proc. niższy od jakiejkolwiek konkurencyjnej maszyny na rynku. Dodatkowo Boeing 737 MAX 8 pozostawia realnie mniejszy odcisk na środowisku naturalnym– mówi prezes PLL LOT Rafał Milczarski.

LOT zmaga się z brakami we flocie samolotów wąskokadłubowych. Aby jak najszybciej uzupełnić tę lukę, oprócz Boeingów 737 MAX 8 LOT pozyskał również 4 Boeingi 737-800 NG. Ich dostawa rozpocznie się już kwietniu przyszłego roku.

Uzupełnienie braków we flocie samolotów wąskokadłubowych było naszym największym wyzwaniem. Mimo, iż nowe Boeingi 737 MAX 8 otrzymamy w rekordowym tempie, potrzebne nam są dodatkowe maszyny, które będziemy mogli wykorzystać już w nadchodzącym sezonie letnim– mówi prezes Milczarski.

Samoloty Boeing 737-800 NG, które wyleasinguje LOT, także zabiorą na pokład 186 pasażerów. Leasingodawcą maszyn jest firma AerCap. Polski przewoźnik zagwarantował sobie opcję wymiany maszyn 737-800 NG na 737 MAX 8 w trakcie całego okresu leasingu.

Decydując się na powiększenie floty o maszyny średniego zasięgu LOT brał pod uwagę trzy oferty – Bombardiera i jego maszyny CSeries, Airbusy A320 neo oraz Boeingi 737 MAX. Ostateczny wybór padła na Boeinga. Prezes Milczarski zapewnia, że oferta Boeinga była najbardziej atrakcyjna, a jej warunki kilkakrotnie lepsze od oferowanych przez Airbusa.

Czytaj również: LOT będzie latał nad Syberią

kresy.pl/ rp.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply