Powstanie nowa droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską – zakłada przyjęty we wtorek przez rząd projekt ustawy. Budowa nowej drogi wodnej ma się zakończyć w 2022 roku, a jej koszt wyniesie ok. 880 mln zł.
– Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt ustawy o inwestycjach w zakresie budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską– poinformowano w komunikacie nadesłanym z Centrum Informacyjnego Rządu. Autorem projektu jest minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, szczególnie władze Elbląga. Przeciwni są natomiast mieszkańcy Krynicy Morskiej, a także ekolodzy, wskazujący na potrzebę ochrony cennych siedlisk.
Czytaj również: Coraz bliżej przekopania Mierzei Wiślanej
Zalew Wiślany jest częścią Morza Bałtyckiego, a konkretnie Zatoki Gdańskiej. Od Zatoki odcina go niemal zupełnie – poza połączeniem poprzez Cieśninę Piławską – Mierzeja Wiślana.
Port Elbląg jest największym portem Zalewu Wiślanego i najbliższym unijnym portem, obsługującym przewozy do Kaliningradu i Bałtyjska. Leży 40 km od granicy z obwodem kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej i jedyny bezpośredni dostęp do Morza Bałtyckiego możliwy jest przez Cieśninę Piławską.
Nowa droga wodna ma umożliwić swobodną i całoroczną żeglugę statków morskich wszystkich bander do portu w Elblągu i pozostałych portów Zalewu Wiślanego, będących portami Unii Europejskiej. – Przedsięwzięcie umożliwi otwarcie portu w Elblągu dla dużych statków pełnomorskich, a więc utworzenie piątego dużego polskiego portu na Bałtyku. Spowoduje to szybszy rozwój gospodarczy regionu– czytamy w komunikacie CIR.
Czytaj również: Rząd przedstawi projekt budowy kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej
Według projektowanych rozwiązań, kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Kanał ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m. Koszt programu oszacowano na 880 mln zł. Budowa ma się rozpocząć w 2018 r. i potrwać około cztery lata.
Czytaj również: Wojciech Cejrowski o kanale na Mierzei Wiślanej: czas budowy… 6 lat. Ludzie, to nie jest Kanał Sueski
Jak dodano w rządowym komunikacie, realizacja inwestycji jest konieczna ze względu na obronność i bezpieczeństwo państwa – umożliwi jednostkom Marynarki Wojennej i Straży Granicznej swobodny dostęp od strony morza do portów Zalewu Wiślanego w szczególności do portu w Elblągu. W efekcie inwestycja ta przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa granic zewnętrznych Polski i Unii Europejskiej.
Obecnie – jak podkreślają projektodawcy – dostępność wód Zalewu Wiślanego dla poszczególnych typów jednostek jest całkowicie uzależniona od stanowiska władz Rosji, np. jednostka płynąca z/lub do portu Elbląg nie ma gwarancji, że w momencie dotarcia do wód terytorialnych Rosji droga będzie dla niej otwarta.
Wszelkie kwestie związane z oddziaływaniem na środowisko, w tym z wpływem na obszary NATURA 2000, zostaną rozstrzygnięte w ramach decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji.
Ustawa miałaby wejść w życie po 14 dniach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
kresy.pl/ pap
Ciekawe jak zagają Rosjanie gdy cieśnina Piławska zacznie się zamulać?
tagore
No to teraz zobaczymy kto jest na postronku Moskali i będzie protestował.
Rząd uciekł się do komunikatu,w którym uzasadnia konieczność inwestycji względami obronności i bezpieczeństwa państwa.I słusznie,gdyż efektywności ekonomicznej ten projekt kanalizacji Mierzeji nigdy nie posiadał i nie będzie posiadał.Niewymierna obronność i bezpieczeństwo państwa uzasadnią przecież najgłupszą inwestycję i największe trwonienie publicznych finansów Państwa.