Litwa po raz kolejny ogranicza tranzyt rosyjskich ładunków do obwodu królewieckiego, zmniejszając kwoty przewozowe o 30 procent, informuje Rzeczpospolita. Rosja przenosi transport na drogę morską, ale brakuje statków. Tymczasem na Kremlu narasta niezadowolenie, a rosyjscy politycy formułują groźby wobec krajów bałtyckich.
Jak informuje Rzeczpospolita Wilno wprowadziło nowe ograniczenia dotyczące tranzytu rosyjskich towarów do obwodu królewieckiego. Zmniejszono kwoty przewozowe o 30 procent, co stanowi kolejne ograniczenie po ubiegłorocznym obniżeniu o 20 pro. Decyzja ta zmusiła rosyjskie władze do przeniesienia części transportu na drogę morską.
„W porównaniu z ubiegłym rokiem kwoty zostały zmniejszone o około 20 tysięcy ton ładunków, a my w związku z tym musimy dodatkowo przesunąć je na transport morski” – powiedział Aleksandr Rolbinow, przedstawiciel władz Królewca.
Dodał, że kolejowy tranzyt z Rosji i Białorusi do obwodu królewieckiego zmniejszy się o 30 proc. Nie jest pewne, czy uda się zrekompensować te straty transportem morskim. Obecnie w przewozie ładunków do Królewca uczestniczy 28-30 statków różnych typów: tankowce, gazowce, kontenerowce, jednostki do przewozu ładunków suchych oraz cztery promy kolejowe. Liczba ta zależy od dostępności jednostek transportowych.
Rzeczpospolita informuje, że Litwa od czasu rosyjskiej agresji na Ukrainę konsekwentnie stosuje sankcje i ograniczenia tranzytowe. W czerwcu 2022 r. Wilno wprowadziło restrykcje dotyczące przewozu rosyjskich towarów objętych sankcjami Unii Europejskiej, a w lutym 2024 r. podniosło taryfy transportowe o prawie 60 proc.
Władze Rosji coraz bardziej krytycznie odnoszą się do litewskich działań. W styczniu prezydent Litwy Gitanas Nausėda podkreślił znaczenie litewskiej kultury w obwodzie królewieckim, co spotkało się z ostrą reakcją Moskwy. Aleksiej Żurawliow, deputowany rosyjskiej Dumy, stwierdził, że kraje bałtyckie „powinny należeć do Rosji” i zagroził szybkim pokonaniem litewskich sił zbrojnych.
Czytaj: W obwodzie królewieckim zostaną wprowadzone karty żywnościowe
rp.pl/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!