Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej we wtorek wyraziło zdziwienie z powodu wypowiedzi ministra spraw zagranicznych RP Radosława Sikorskiego, który oświadczył, że Rosja ma powody, by czuć się współodpowiedzialna za syryjski arsenał chemiczny.

Nie ma nic dalszego od rzeczywistości – oznajmiło MSZ Rosji, dodając, że “u podstaw utworzenia w latach 70. i 80. przemysłu chemicznego Syryjskiej Republiki Arabskiej legły nie radzieckie, lecz raczej zachodnie technologie i dostawy związków chemicznych, w tym podwójnego przeznaczenia”.

Jeśli chodzi o wypowiedzianą przez szefa resortu spraw zagranicznych Polski myśl, iż Rosja powinna wziąć na siebie odpowiedzialność za nienaruszalność syryjskich arsenałów chemicznych, to takie postawienie sprawy nie może nie wywołać zdziwienia – przekazało MSZ Rosji.

Ministerstwo oświadczyło, że “odpowiedzialność za nienaruszalność broni chemicznej ponosi wyłącznie rząd suwerennej Syrii – i nikt inny”.

Ani wewnętrzne, ani zewnętrzne siły nie powinny przeszkadzać w wykonywaniu tego zadania lub ingerować w dany proces – wskazało.

Rosyjskie MSZ oznajmiło również, że “wszystkie zwaśnione strony w Syrii powinny być świadome, że użycie bojowych środków trujących jest absolutnie niedopuszczalne”.

W wywiadzie dla francuskiego dziennika “Le Monde” w końcu sierpnia minister Sikorski wyraził opinię, że także Rosja powinna pomóc w zaaranżowaniu negocjacji między władzami i opozycją w Syrii.

Ponadto Rosja ma dodatkowe powody, by czuć się współodpowiedzialną za syryjski arsenał: to broń radziecka lub wyprodukowana dzięki radzieckim technologiom – powiedział.

Gdyby Rosja, która nie chce interwencji (w Syrii), zadeklarowała, że weźmie na siebie odpowiedzialność za zabezpieczenie tego arsenału, miałoby to wpływ na bieg wydarzeń- dodał.

PAP/wPolityce.pl/KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply