Liczba uchodźców w Niemczech przy granicy z Pomorzem Zachodnim rośnie; przybysze nie mają zamiaru się asymilować – informuje Radio Szczecin. „Chcą wymusić, abyśmy to my żyli tutaj według ich reguł.”

Tylko w dwóch niemieckich powiatach, Vorpommern-Greifswald oraz Uckermark, przebywa już ok. 5 tys. migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. To więcej, niż przed rokiem zapowiadały tamtejsze władze. Ponad połowa zadeklarowała się jako Syryjczycy. Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku włodarze z Uckermark zapowiadali, że na teren powiatu trafi 600 uchodźców. Liczba ta jednak rosła – obecnie przebywa tam już ponad 2 tys. osób.

Zdaniem Niemców, główne problemy dotyczące imigrantów to zakwaterowanie oraz nauka języka. Mieszkańcy przygranicznego Löcknitz uważają, że choć przybysze muszą zacząć integrować się z niemiecką kulturą, to w tej chwili sytuacja jest daleka od oczekiwań. „Ich dzieci nie chcą np. chodzić do szkoły, a oni sami nie chcą uczyć się niemieckiego. Chcą wymusić, abyśmy to my żyli tutaj według ich reguł”– cytuje Niemców Radio Szczecin.

Radioszczecin.pl / Kresy.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. rawen
    rawen :

    TO PROBLEM MERKEL I NIEMCÓW A NIE NASZ…
    Jesteśmy już dawno na etapie gdzie żadne żelazne argumenty ze sfery logiki do tego bydła nie docierają. To są ludzie tak samo fanatyczni w lewackiej – „postmodernistycznej” ideologii, jak terroryści dżihadyści w swoim islamskim szaleństwie. To bydło nie myśli nad tym co głosi, ani nad tym robi – oni nie mają „tolerancji” dla naszych poglądów, tylko dla siebie i sobie podobnym. Te bydło zostało ukształtowane przez dekady kłamstw i oszczerstw środowisk masońskich i żydowskich – umownie nazywanych „lewicowymi” albo „liberalnymi” – pod adresem własnej rasy. Ich celem jest zniszczyć cywilizację europejską, w tym także polską. Robią to bo do tego zostali zaprogramowani – oni nie rozumieją tego mechanizmu tylko wykonują program. Z nimi nie można się dogadać, ich trzeba zwalczać, siłą i przemocą (najlepiej od razu utylizować razem z tymi co ich wpuścili do Europy) jeżeli tego będzie wymagać chwila. W Niemczech ,,dzieki Merkel” obserwujemy już ostatnie konwulsje Volku przed jego ostatecznym upadkiem.
    Merkel zawieszając procedury azylowe i otwierając szeroko drogi do Europy dla imigrantów bez konsultacji z instytucjami UE i własnym parlamentem, doprowadziła do ciężkiego kryzysu o tragicznych skutkach.
    Europę zalewają imigranci, którzy wcale nie chcą się integrować. Chcą, żeby Europa dostosowała się do nich, nie odwrotnie.Może nadejść moment, gdy trzeba będzie walczyć z bronią w ręku na ulicach europejskich miast, żeby zachować naszą tożsamość. Na razie oglądamy budowanie konia trojańskiego na oczach zdumionych Trojan i w dodatku za ich pieniądze.
    Według psychiatry zachowanie Angeli Merkel nie jest racjonalne. Uważa on, że kanclerz Niemiec straciła poczucie rzeczywistości, jej zachowania są irracjonalne, a wiara w stworzony przez siebie własny wizerunek niewzruszona.
    Wszystko to sprawia, że Merkel jest groźna dla kraju i społeczeństwa. Psychiatra ocenia, że kanclerz Niemiec może się wkrótce załamać – “Wkrótce dojdzie do psychicznego załamania szefowej rządu”.
    Merkel jest osobą narcystyczną, ktora nie będzie potrafiła dobrowolnie odejść z zajmowanego stanowiska.
    Zmiany w prowadzonej polityce kanclerz według psychiatry są niemożliwe. Merkel będzie do końca podążać raz obraną drogą.

  2. agricola
    agricola :

    @rawen Ona się nie załamie. To wychowanica DDR-owskiego STASI. To jest właśnie taki zaprogramowany robot ZOMBI, który wypełnia zadane polecenia bez emocji i z zimnym wyrachowaniem. Ona jest psychicznie dużo mocniejsza od Hitlera. Dokładnie wie co robi i jakie to powinno przynieść skutki. Niemiaszki swojej polityki nie ustalają jutro na wczoraj, tam już wiedzą co powinni osiągnąć za 10 lat i konsekwentnie do tego dążą, wszelkimi dostępnymi środkami. W ich wydaniu zmiana mentalności i sposobu postępowania może zajść z dnia na dzień jeśli wystąpią korzystne dla nich okoliczności w polityce międzynarodowej. Dzisiaj wydają się bezbronni w obliczu imigrantów i bezradni w egzekwowaniu porządku publicznego a jutro mogą wyjść na ulicę “neoNSDAPmany” z automatami i w 5 minut nauczyć niesfornych nachodźców moresu.
    Żaden niemiecki cywil po doświadczeniach ulicznych z ciapactwem słowem nie zaprotestuje, kiedy Niemiecki heimat zechce murzynami palić w kotłowni.