Rosjanie rozpoczęli publiczną zbiórkę pieniędzy na pomnik “Zamęczonych w polskich obozach śmierci”. Chcą, by monument powstał na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Zbiórkę organizuje Rosyjskie Towarzystwo Wojskowo-Historyczne, które dwa lata temu założono na podstawie dekretu Władimira Putina. Kieruje nim rosyjski minister kultury Władimir Medinskij.

Rosyjska strona wybrała krakowski cmentarz,gdyż wg nie jest na nim pochowanych blisko 1200 czerwonoarmistów, którzy zmarli w obozie jenieckim po wojnie w 1920 roku.

Proekt pomnika już powstał, strona rosyjska chce zwrócić ciś do władz miasta o zgode na jego wybudowanie w przyszłym roku.

Rosjanie uważają, że bolszewicy po przegranej walce pod Warszawą trafili do “polskich obozów śmierci” gdzie zostało zamordowanych i zamęczonych około 60 tys. jeńców. Twierdzenia te są powtarzane mimo tego, że polsko-rosyjska komisja historyków już dawno liczbę zmarłych jeńców oszacowała na 18 tysięcy, a Rosjanie w tamtym czasie najczęściej umierali z powodu chorób.

“Ten temat jest przemilczany i Polacy starają się umniejszyć liczbę ofiar. Nie chcą spojrzeć prawdzie w oczy(…)Nikt nie porównuje Katynia, gdzie zabito cztery tysiące polskich obywateli , a w Polsce dziesiątki tysięcy naszych” – mówi Jurij Nikiforow – kierujący wydziałem naukowym Towarzystwa Wojskowo-Historycznego na łamach “Komsomolskiej Prawdy”.

stefczyk.info/Kresy.pl

17 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wilk
    wilk :

    Kiedy Rosjanie weszli do Lwowa, to najgorszy był ten smród, który ze sobą przynieśli – straszny. Lwów jest pięknie położony na wzgórzach. Wszędzie ciągnęły się parki, ogrody, pełno kwiatów, krzewy bzu, kasztany jadalne. Miasto trochę zbliżone stylem życia do śródziemnomorskiego, bo codziennie było corso, wszyscy elegancko ubrani, spacerowali, spotykali się, kłaniali, zawierali znajomości, okazywali sobie wzajemny szacunek, prowadzili pogawędki. I nagle ten odór nadciągnął, taki straszny smród. Bolszewicy, którzy weszli, nie wyglądali jak armia – to była horda biedaków i żebraków, a do tego brudnych dzikusów. Płaszcze mieli postrzępione, niektórzy nosili takie długie, że po ziemi się za nimi wlokły, i szmaciane szpiczaste czapki. Nogi poowijanie szmatami, niejeden szedł boso. I wszyscy byli strasznie niscy.

  2. jan53
    jan53 :

    Jedyne co Ruskim się udało to tzw.”odwszawiacze”.Gdy tylko weszli do Polski to przywlekli ze sobą wszawice.Takiej ilości wszy jakie miało sowieckie wojsko na stanie nie miała żadna armia swiata bo w pozostałych dbano o czystość.Poczestowali nia Polske jak dluga i szeroka,dlatego potrzebne były szczególnie na wsiach budynki do tzw.dezynfekcji.Po wojnie propaganda komuno-sowiecka glosila sukcesy w walce z wszawica.Byl to jedyny ich sukces który sami stwozyli.

  3. rudy
    rudy :

    Za nikogo się nie zastępuję, ale mnie sprowokowała wymówka, że “nie zamordowano i nie zamęczono, tylko sobie powymierali od chorób”. Dla mnie z tego wynika, że jeńcy otrzymywali medycznej pomocy i trzymano ich póki nie zdechną z chorób. Co znaczy, że będąc w niewoli umierali powoli i w mękach. Nie rozumiem czym takie podejście do jeńców jest “lepsze” od mordowania i wymęczania?

  4. polak4
    polak4 :

    To że umarli to fakt, to że ich nikt tu nie zapraszał to teże fakt, to czy umarli z powodu chorób czy głodu to jest do ustalenia ile jeszcze nie zostało ustalone. Ale czemu komunistom się stawia pomniki z krzyżem a miast z sierpień i młotem czy gwiazdą dla mnie jest zagadką. Nie uważam żeby Ci w 1920 roku wierzyli w boga czy żyli zgodnie z nauką Kościoła czy cerkwi.
    Nie powinno się z nich robić męczenników walki o wiarę.

  5. polak4
    polak4 :

    To że umarli to fakt, to że ich nikt tu nie zapraszał to teże fakt, to czy umarli z powodu chorób czy głodu to jest do ustalenia ile jeszcze nie zostało ustalone. Ale czemu komunistom się stawia pomniki z krzyżem a miast z sierpień i młotem czy gwiazdą dla mnie jest zagadką. Nie uważam żeby Ci w 1920 roku wierzyli w boga czy żyli zgodnie z nauką Kościoła czy cerkwi.
    Nie powinno się z nich robić męczenników walki o wiarę.

  6. tagore
    tagore :

    Większość rosyjskich jeńców zmarłych w niewoli to ofiary epidemii tyfusu ,który
    spowodował wiele ofiar również wśród ludności. Nędza i wojenny czas sprzyjały
    szerzeniu się chorób. Wielu z jeńców nie chciało wracać do Rosji Radzieckiej
    i wybrało się na zachód zapewne w statystyce Rosyjskiej są ujęci jako martwi.

    tagore

  7. jan53
    jan53 :

    Prawie 20 tys. postanowilo wybrać jako nowe miejsce zamieszkania Prusy a ok.4 tys.zostalo w RP i nie chciało wrocic do “robotniczo-chłopskiego raju”
    @Rudy: Coz brak opieki lekarskiej i medycznej oraz brak zywnosci spowodowany najazdem bolszewikow był problemem nie tylko tych co “nieśli na czerwonych sztandarach i piesnia na ustach wolność i dobrobyt dla mas pracujących” ale przedewszystkim dla mieszkancow Rzeczypospolitej.Masz pojecie ilu Polakow zmarlo z głodu bo bolszewik palil i grabil uprawy? Ile polskich dzieci zginelo nie tylko od bolszewickich kul ale tez z braku jedzenia? A na koniec to powiem jedno – To co bolszewia wyprawiala z Polakami od 1937r i potem od 1939 to j………ich pies i tylko mnie martwi tak jak napisał “Przebraze” ze nie zdechlo ich 18mln.

  8. votum_separatum
    votum_separatum :

    Można im pozwolić zbudować z jednym warunkiem – treść napisu określi IPN – a więc że zmarli na skutek chorób a nie działań ludobójczych oraz z prawdziwą liczbą. Można by dodać, że stało się to po agresji sowietów na Polskę. Być może wtedy w ogóle sobie odpuszczą.