Rosja usłyszała historię polskiej tułaczki

Moskwa usłyszała wzruszająca historię Polki wywiezionej we wrześniu 1939 roku na Syberię. 91-letnia dziś Maria Kleczewska przyjechała do Rosji z USA i postanowiła opowiedzieć o swojej wojennej tułaczce. Spotkanie zorganizował Instytut Polski w Moskwie.

We wrześniu 1939 roku Maria Kleczewska uciekła z Warszawy do Lwowa. Stąd trafiła do obozu na Syberii. Za armią generała Andersa – przez Uzbekistan – wyjechała do Iranu, następnie do Indii i USA. „Już nie ma tak wielu starszych osób, które pamiętają tamte czasy” – mówiła o sobie w trakcie spotkania w polskiej ambasadzie w Moskwie. Choć na stałe osiadła w Stanach Zjednoczonych, to wciąż tęskni za Polską i uczy swoich najbliższych naszej mowy ojczystej. Maria Kleczewska żartuje, że gdyby Stalin wiedział, że przyjechała do Moskwy w odwiedziny do syna, który pracuje w amerykańskiej ambasadzie, na pewno przewróciłby się w grobie.

IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply