Kolejny rosyjski opozycjonista usłyszał zarzuty o przygotowywanie zamieszek. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej uznał, że lider Frontu Lewicowego Siergiej Udalcow w zmowie z innymi opozycjonistami chciał przejąć w Rosji władzę. Opozycyjnego polityka nie aresztowano. Jednak nie ma prawa opuszczać Moskwy.
W areszcie jest już dwóch współpracowników Udalcowa. Jeden z nich Leonid Rozwozżajew kilka dni temu przyznał się do winy i napisał oświadczenie obciążające grupę liderów opozycji. Z jego zeznań wynikało, że Siergiej Udalcow, Ilia Ponomariow i inne osoby przy finansowym wsparciu gruzińskiego biznesmena mieli zorganizować w Rosji zamieszki, aby przejąć władzę. W czwartek wieczorem adwokat Rozwozżajewa poinformował, że jego klient wycofał zeznania, które złożył pod przymusem. Przesłuchiwany dziś w tej sprawie Siergiej Udalcow konsekwentnie odrzuca oskarżenia nazywając je kłamstwami. Według rosyjskich komentatorów, sprawa „Udalcowa i innych” jest doskonałym pretekstem dla władz, aby skompromitować opozycję.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!