Do kontaktów przyznał się wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow.

Riabkow powiedział: To jasne, że znamy większość osób z jego (Trumpa) otoczenia. Zawsze pozostawały w centrum zainteresowania w Stanach Zjednoczonych i zajmowały ważne stanowiska. Nie mogę powiedzieć, że wszyscy, ale całkiem wielu z nich jest w kontakcie z przedstawicielami rosyjskich władz.Odpowiadając na pytanie o potencjalne zwiększenie intensywności kontaktów stwierdził: Te robocze kontakty i kontynuowanie rozmów na ten czy inny temat będą zależały od sytuacji i zagadnień, z jakimi się mierzymy. Zapewnił także, że oczywiście będziemy kontynuować tę współpracę po wyborach. Zaczęliśmy rozważać sposoby budowania dialogu z przyszłą administracją Donalda Trumpa oraz kanały, jakie będziemy wykorzystywać w tym celu.

Wiceszef rosyjskiej dyplomacji stwierdził, że aktualnie dla Rosji ważne jest przeanalizowanie konsekwencji wynikuwyborów prezydenckich w USA, a także możliwych zmian w polityce prowadzonej przez Biały Dom, zwłaszcza w kwestii bezpieczeństwa i rozwiązywania konfliktów.

Dodał, że elekcja Trumpa na prezydenta USA nie spowodowała w rosyjskim resorcie dyplomacji szczególnego entuzjazmu, ale pomimo to celem pozostaje wciąż normalizacja wzajemnych stosunków. Riabkow dodał: nie oczekujemy niczego specjalnego od przyszłej administracji.

kresy.pl / rp.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply