Rosja ostrzega, że ​​jej rakiety mogą dosięgnąć Strasburga w ciągu trzech minut

Rosja wydała nowe ostrzeżenie przed sojusznikami Ukrainy, po niedawnych apelach o złagodzenie ograniczeń dotyczących uzbrojenia Kijowa dostarczanego przez Zachód.

Jak przekazała w czwartek agencja prasowa Reuters, Rosja wydała nowe ostrzeżenie przed sojusznikami Ukrainy, po niedawnych apelach o złagodzenie ograniczeń dotyczących uzbrojenia Kijowa dostarczanego przez Zachód.

Bliski sojusznik prezydenta Władimira Putina ostrzegł w czwartek rządy zachodnie, że wybuchnie wojna nuklearna, jeśli dadzą Ukrainie zielone światło na użycie zachodniej broni dalekiego zasięgu do atakowania celów głęboko w Rosji.

Wiaczesław Wołodin, przewodniczący niższej izby parlamentu i członek Rady Bezpieczeństwa Putina, odpowiadał na głosowanie w Parlamencie Europejskim wzywające kraje UE do udzielenia takiej zgody Kijowowi.

„To, czego domaga się Parlament Europejski, prowadzi do wojny światowej z użyciem broni jądrowej” — napisał Wołodin na Telegramie.

Jego wiadomość nosiła tytuł „Dla tych, którzy nie zrozumieli tego za pierwszym razem” — najwyraźniej nawiązując do ostrzeżenia Putina z zeszłego tygodnia, że ​​Zachód będzie bezpośrednio walczył z Rosją, jeśli pozwoli Ukrainie wystrzelić rakiety dalekiego zasięgu na terytorium Rosji.

“Czas lotu rakiety Sarmat do Strasburga wynosi 3 minuty i 20 sekund” – napisał.

Według gazety „The Times”, prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden może pozwolić Ukrainie na wykorzystywanie brytyjskich/francuskich rakiet manewrujących Storm Shadow / SCALP do atakowania celów na terytorium Rosji. Nie zgodzi się natomiast na to, by Ukraińcy mogli używać do takich celów amerykańskich taktycznych rakiet balistycznych systemu ATACMS.

Gazeta powołuje się na swoje źródła, które znają sprawę. „Stany Zjednoczone nie pozwolą Ukrainie wystrzelić swojej wersji ATACMS o największym zasięgu – rakiety balistycznej – w cele poza granicą, mając nadzieję na zapobieżenie dalszej eskalacji konfliktu” – czytamy w artykule.

Jak napisano, oczekuje się zarazem, że Biden będzie omawiał kwestię użycia zachodniej broni z innymi europejskimi przywódcami, aby poznać ich opinię na temat ewentualnych zmian w tej polityce.

„Zarówno Wielka Brytania, jak i Francja popierają zniesienie ograniczeń w zakresie używania przez Ukrainę broni dalekiego zasięgu, ale jak dotąd Amerykanie blokują tę zmianę w obawie przed eskalacją. Uważa się, że dostawa przez Iran ponad 200 rakiet Fath-360 do Rosji odegrała rolę w przekonaniu do tego niektórych wyższych urzędników zachodnich, że należy pilnie zmienić tę politykę” – pisze „The Times”.

Jednocześnie, cytowany w artykule analityk ds. lądowych operacji wojskowych w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych powiedział, ze nie zdziwiłby się, gdyby Biden zajął stanowisko „opcji pośredniej”, w ramach którego to „Francja i Wielka Brytania podejmą ryzyko dla Ukrainy”.

Czytaj także: Putin ostrzega NATO przed włączeniem się do wojny

Kresy.pl/Reuters