Rosyjski minister spraw zagranicznych skrytykował NATO za deklarację w sprawie Ukrainy. Ministrowie spraw zagranicznych Sojuszu w przyjętym wczoraj dokumencie potępili użycie siły przez ukraińską milicję w Kijowie. Wezwali ukraińskie władze do przestrzegania demokratycznych standardów, zagwarantowania swobody zrzeszania się i wypowiedzi. Zaapelowali też o dialog.

„Nie rozumiem dlaczego NATO wydaje takie deklaracje” – powiedział dziś szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, który uczestniczył w spotkaniu Rady NATO-Rosja. “Takie oświadczenia wysyłają zniekształcają prawdziwy obraz sytuacji, utrudniają zrozumienie i wysyłają złe sygnały” – dodał Siergiej Ławrow.
Podkreślił, że to co dzieje się na Ukrainie jest jej wewnętrzną sprawą i ona sama powinna rozwiązać wszelkie problemy. Rosyjski minister skrytykował też sekretarza generalnego Sojuszu za jego komentarz dotyczący możliwości rosyjskiej interwencji na Ukrainie. Anders Fogh Rasmussen był wczoraj pytany o doniesienia, że Moskwa planuje wprowadzenie wojsk.
„Nie mam żadnych informacji na ten temat. Jeśli to prawda, to będzie to pogwałcenie wszystkich międzynarodowych zobowiązań” – odpowiedział szef Sojuszu. To spotkało się z ripostą rosyjskiego ministra. „Nie rozumiem dlaczego sekretarz generalny NATO odpowiada na takie pytania” – powiedział Siergiej Ławrow.
A komentując wydarzenia na Ukrainie, skrytykował opozycję za zorganizowanie protestów. Podkreślił, że decyzję o niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Unią podjęły legalnie wybrane władze i wyraził nadzieję, że sytuacja na Ukrainie zostanie szybko opanowana.
IAR/KRESY.PL
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. henski
    henski :

    No proszzzzz… – “„Nie rozumiem dlaczego NATO wydaje takie deklaracje” – powiedział dziś szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow”. Facet przyznaje się do znacznego upośledzenia umysłowego i nic. A jest ministrem SZ mocarstwa światowego, jak by nie było. Takiego, co to instaluje swoje bazy wojskowe pod nosem Polski (http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojskowosc?zobacz/rosyjskie-mysliwce-na-bialorusi) i ćwiczy ataki rakietowe na Warszawę.

    Czy to nie prezydent Komorowski uświadamiał nas co do przyjaźni z Rosją i zbyteczności naszej armii?
    Wygląda na to, że takich “niepełnosprytnych” umysłowo jest w polityce więcej. Chyba, że to nie jest ograniczenie umysłowe?

    A w takim razie co to jest?