We wsi Iwaszowska w rejonie syzrańskim obwodu samarskiego bandyci zabili byłego naczelnika policji w Syzranii wraz z pięcioma innymi osobami.
Naczelnik Andrej Goszt był także zastępcą naczelnika obwodowego wydziału Ministerstwa Spraw Wewnetrznych. Wraz z nim, w jego domu, zginęło pięciu członków rodziny. Dwóch płci męskiej i trzy kobiety. Kolejna osoba – siedmioletnia dziewczynka została ciężko ranna w głowę oraz brzuch i jest w śpiączce. Mimo, że dom był objęty monitoringiem, przed atakiem kamery zostały wyłączone.
Według rosyjskich mediów atak mógł być dziełem gangsterów, pułkownik policji prowadził bowiem intensywną walkę z przestępczością zorganiozowaną w obwodzie.
ria.ru/tvzvezda.ru/kresy.pl
No to będzie test dla najwyższych rosyjskich władz, jeśli im zależy na praworządności i dobrym wizerunku, za nie dalej niz miesiąc wszyscy sprawcy i ich mocodawcy powinni zawisnąć. Jeśli tak się nie stanie będzie jasny sygnał – kto tam naprawdę rządzi.