Rosja zmuszona będzie wstrzymać swój plan rozbudowy i modernizacji armii. Po 17 latach nieustannego wzrostu w 2016 roku wydatki na obronę spadną.

Przyczyną są: spadek cen ropy, zachodnie sankcje i groźba recesji – twierdzi „Financial Times”. Gazeta podaje, że trzyletni plan budżetowy przewiduje spadek wydatków na obronę w 2016 roku o 5,3 procent. Dokument jest obecnie rozpatrywany w Dumie jako projekt rządowy. W Rosji co roku jesienią rząd przedkłada, a parlament uchwala budżet państwa na następny rok wraz z zarysem budżetu na dwa kolejne.

Prognozy będące podstawą polityki finansowej państwa przewidują w Rosji wzrost gospodarczy w najbliższych trzech latach kolejno na poziomie 1,2 proc., 2,3 proc. oraz 3 procent. To znacznie bardziej optymistyczne prognozy niż wynika z analiz Banku Światowego, który podał, że jeśli sankcje zachodnie nałożone w związku z kryzysem ukraińskim nie zostaną zniesione, to Rosja może znaleźć się w przyszłym roku w recesji.

Rosja przeznacza na zbrojenia od 2000 roku 3,3-4,1 swojego PKB, czyli więcej niż jakiekolwiek europejskie państwo NATO. Wydatki na obronę od 2007 roku podwoiły się, a w 2015 roku nastąpi ogromny skok, aż o 32 proc., dopiero w 2016 roku spadną o 5,6 proc. i w 2017 nieco wzrosną. Przyszły rok nie będzie jednak wcale takim przełomem, bo dużą część przyznanych pieniędzy pochłonie inflacja.

Redukując wydatki na cele obronne, Rosja będzie musiała zrewidować cele swojego wielkiego planu modernizacji sił zbrojnych rozpisanego na lata 2007-2025, jednego z najważniejszych projektów w Rosji pod rządami Putina. – Mimo patriotycznej retoryki Putina i jego sukcesów na Krymie i Ukrainie słaba gospodarka wymusi cięcia w wydatkach na obronę – powiedział rosyjski analityk ds. obronności Rusłan Puchow. Przedstawiając oszczędnościowy budżet, minister finansów Anton Siłuanow stwierdził po prostu, że „nie możemy pozwolić sobie na więcej”. Mimo tego wiceprzewodniczący komisji spraw obronnych w rosyjskiej Radzie Federacji (Senacie) Bair Żamsujew zapewnił, że obronność (i bezpieczeństwo socjalne) jest w Rosji priorytetem.

Resort obrony ma przygotować nową wersję programu wydatków na obronę obejmującego lata 2015-2025 i przedstawić go do akceptacji Putinowi. Obecny program już jest opóźniony, gdyż rosyjscy dostawcy często nie dotrzymywali terminów i próbowali renegocjować ceny. Z tego powodu podjęto przełomową decyzję o zakupie części uzbrojenia za granicą (czego nie robiono od zakończenia drugiej wojny światowej). Efektem tej zmiany jest m.in. kontrakt na francuskie mistrale, a także włoskie platformy samobieżne do transportu rakiet balistycznych. Wielu analityków uważa, że dotrzymanie obecnego programu wymagałoby znacznego zwiększenia rocznych budżetów na obronę.

źródło: naszdziennik.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Nasz dzienni niech się zajmie banderowcami w Polsce, a niech się nie martwi ruskimi zbrojeniami, bo ruscy nie muszą ciąć swoich zbrojeń i nie będą ich cięli. Forsy mają aż nadto, żeby się zbroic.