Brytyjski premier Rishi Sunak powiedział w niedzielę, że nie ma bezpośrednich planów wysłania instruktorów wojskowych na Ukrainę, odwołując się do doniesień swojego ministra obrony, że chce rozpocząć szkolenie ukraińskich żołnierzy w tym kraju.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak powiedział w niedzielę, że nie ma bezpośrednich planów wysłania instruktorów wojskowych na Ukrainę, odwołując się do doniesień swojego ministra obrony, że chce rozpocząć szkolenie ukraińskich żołnierzy w tym kraju. Jak dotąd Wielka Brytania i jej sojusznicy unikali formalnej obecności wojskowej na Ukrainie, aby zmniejszyć ryzyko bezpośredniego konfliktu z Rosją.

„Sekretarz obrony mówił, że pewnego dnia w przyszłości możliwe będzie odbycie części tego szkolenia na Ukrainie” – powiedział Sunak reporterom na początku dorocznej konferencji rządzącej Partii Konserwatywnej w Manchesterze. „Ale to coś na dłuższą metę, a nie tu i teraz. Nie ma brytyjskich żołnierzy, którzy zostaliby wysłani do walki w obecnym konflikcie”.

Jak przekazał portal Daily Sabah, według brytyjskiego ministra obrony Granta Shappsa rząd brytyjski mógłby wysłać na Ukrainę instruktorów wojskowych, aby szkolili siły zbrojne Kijowa na terenie kraju. W niedzielę sugestia ta została szybko odrzucona przez Rosję, twierdząc, że brytyjscy żołnierze w kraju będą uzasadnionymi celami.

Shapps powiedział, że rozmawiał z szefami armii w sprawie przeniesienia „więcej szkoleń” na Ukrainę, aby pomóc jej w walce z Moskwą i wezwał brytyjskie firmy obronne do rozpoczęcia produkcji w tym kraju.

W rozmowie z gazetą The Sunday Telegraph Shapps – który pod koniec sierpnia przejął tekę obronną od Bena Wallace’a – powiedział, że rozmawiał także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na temat pomocy Królewskiej Marynarki Wojennej w obronie statków handlowych na Morzu Czarnym.

Powiedział też, że Wielka Brytania szuka sposobów, aby pomóc Ukrainie przygotować się do członkostwa w NATO. Shapps odwiedził w piątek bazę wojskową na równinie Salisbury. „Mówiłem o ostatecznym przybliżeniu szkoleń i objęciu ich także szkoleniami na Ukrainie.

„Myślę, że szczególnie na zachodzie kraju istnieje teraz szansa, aby wprowadzić więcej rzeczy do kraju, a nie tylko szkolenia. Widzimy na przykład, jak BAE przenosi się do produkcji w kraju. Chętnie zobaczę, jak inne brytyjskie firmy również zrobią swoje, robiąc to samo”.

Sekretarz obrony powiedział, że rozmawiał z Zełenskim w środę i zasugerował, że Wielka Brytania może odegrać bardziej aktywną rolę na Morzu Czarnym, gdzie Rosja atakuje statki towarowe.

„Wielka Brytania jest krajem morskim, więc możemy pomóc i doradzić, zwłaszcza że wody te są wodami międzynarodowymi” – powiedział. „Ważne jest, abyśmy nie dopuścili do sytuacji, w której domyślnie zostanie ustalone, że żegluga międzynarodowa w jakiś sposób nie jest dozwolona na tym akwenie. Jest wiele miejsc, w których Wielka Brytania może pomóc”.

Tymczasem w niedzielę były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zasugerował, że brytyjscy żołnierze szkolący wojska na Ukrainie będą uzasadnionymi celami dla sił rosyjskich, podobnie jak niemieckie fabryki produkujące rakiety Taurus, gdyby dostarczały je Kijowowi.

Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, stwierdził, że takie kroki Zachodu przybliżają III wojnę światową.

W poście na Telegramie Miedwiediew skierował swoją złość na uwagi brytyjskiego ministra obrony Shappsa na temat szkolenia ukraińskich sił zbrojnych.

„(To) sprawi, że ich instruktorzy staną się legalnym celem dla naszych sił zbrojnych” – napisał Miedwiediew w Telegramie. „Rozumieją doskonale, że zostaną bezlitośnie zniszczeni. I to nie jako najemnicy, ale  jako brytyjscy specjaliści NATO”.

Następnie Miedwiediew skupił się na Niemczech, oczerniając tych, którzy chcą, aby Berlin dostarczył Ukrainie rakiety manewrujące Taurus, które mogłyby uderzyć na terytorium Rosji, i próbować ograniczyć dostawy Moskwy dla jej armii.

„Mówią, że jest to zgodne z prawem międzynarodowym. Cóż, w takim przypadku ataki na niemieckie fabryki, w których produkowane są te rakiety, również byłyby w pełni zgodne z prawem międzynarodowym” – powiedział Miedwiediew.

„Ci kretyni aktywnie popychają nas w stronę III wojny światowej” – powiedział Miedwiediew.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply