Zainteresowanie zachodnich mediów “Duchem Kijowa” – rzekomym ukraińskim pilotem wojskowym, który jakoby strącił dziesiątki rosyjskich samolotów – sprawiło, że ukraińskie siły powietrzne przyznały, że jest on mitem.

Washington Post odnotował w poniedziałek, że Dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy przyznało 30 kwietnia w swoim komunikacie, że ukraiński lotnik nazywany “Duchem Kijowa” nie jest rzeczywistą postacią.

Stało się to dwa dni po tym, jak Times of London zidentyfikował “Ducha Kijowa” jako majora Stepana Tarabałkę, który zginął 13 marca w walce powietrznej z Rosjanami.

“Bohater Ukrainy Stepan Tarabałka to NIE «Duch Kijowa» i NIE zestrzelił on 40 samolotów” – napisało ukraińskie dowództwo na Facebooku.

“Duch Kijowa to superbohater-legenda, której postać stworzyli Ukraińcy! To raczej zbiorowy obraz pilotów 40. Brygady Lotnictwa Taktycznego Sił Powietrznych, która chroni niebo stolicy” – wyjaśniono.

Zdaniem Washington Post “Duch Kijowa” to jeden z najbardziej udanych elementów ukraińskiej propagandy promujących waleczność sił bojowych Ukrainy i podnoszących morale.

Jak pisaliśmy, legendę “Ducha Kijowa” podtrzymywał ukraiński rząd publikując na swoim koncie na Twitterze film pokazujący rzekomą walkę tego pilota nad Kijowem, który okazał się klipem z gry wideo Digital Combat Simulator z 2008 roku. Okazało się też, że fotografia mająca przedstawiać tego pilota, rozpowszechniana w sieci, została zrobiona w 2019 roku.

Jak informowaliśmy, Ukraińska Marynarka Wojenna przyznała, że ukraińscy obrońcy Wyspy Węży są cali i zdrowi i znajdują się w niewoli. Wcześniej „uśmiercono” ich w propagandowym przekazie.

Kresy.pl / washingtonpost.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply