Oskarżony o korupcję deputowany Rady Najwyższej o Ukrainie: debilny kraj

Borysław Rozenblat jest podejrzewany o przyjmowanie łapówek. Dzisiaj w Radzie Najwyższej Ukrainy przedstawiono film, jako dowód jego winy, na którym m.in. nazywa Ukrainę “debilnym krajem”.

Komisja regulaminowa ukraińskiego parlamentu poparła wniosek prokuratury generalnej o odebranie immunitetu poselskiego deputowanemu z ramienia Bloku Petra Poroszenki Borysławowi Rozenblatowi. Oznacza to, że w Werchownej Radzie odbędzie się głosowanie w tej sprawie. Rozenblat wraz z innym deputowanym – Maksymem Polakowem z Frontu Ludowego – jest podejrzewany o korupcję.

Prokuratura generalna wnioskowała o umożliwienie postawienia Rozenblata w stan oskarżenia, zatrzymania go i zastosowania wobec niego aresztu tymczasowego.

Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) oraz prokuratura antykorupcyjna (SAP) zarzucają Rozenblatowi i Polakowowi, że wzięli łapówkę za dokonanie zmian w projekcie nowelizacji prawa dotyczącego udzielania pozwoleń na wydobycie i eksport bursztynu. Łapówkę miała zapłacić firma zainteresowana uzyskaniem takiego pozwolenia. Rozenblat był autorem projektu nowelizacji tego prawa.

W zamian za korzyść majątkową Rozenblat i Polakow wnieśli poprawki do projektów ustaw. Były to poprawki dotyczące zmniejszenia opłaty za wydobycie bursztynu. Za to otrzymali 15 tys. dolarów – informowało w czerwcu SAP. Obecnie Rozenblatowi zarzuca się także otrzymanie 200 tys. dolarów łapówki za załatwienie firmie „Ukrtechdobycz” pozwolenia na eksploatację bogactw mineralnych. Grozi mu do 12 lat więzienia. Jeszcze w czerwcu NABU i SAP zatrzymały trzech współpracowników obu deputowanych, ochroniarza oraz inne dwie osoby w związku z otrzymaniem pieniędzy przeznaczonych na łapówki dla deputowanych.

Na dzisiejszym posiedzeniu komisji regulaminowej Werchownej Rady prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko opublikował nagranie, które ma być jednym z dowodów winy Rozenblata. Deputowany ma na nim mówić do agentki NABU „Kateryny”: Słońce, mamy takie życie, k…a, z tym debilnym krajem. Według Łucenki słowa te rozwiały jego wszelkie wątpliwości odnośnie winy deputowanego.

Sam Rozenblat nie przyznaje się do winy i twierdzi, że cała sprawa jest zemstą za jego „wieloletnią walkę z mafią bursztynową”.

CZYTAJ TAKŻE: Zachodnia Ukraina staje się strefą bezprawia w związku z wydobyciem bursztynu

Kresy.pl / Ukraińska Prawda