Ługański separatysta wzywa do zajęcia Kijowa

Przywódca Ługańskiej Republiki Ludowej Leonid Pasiecznik wezwał Moskwę, by nie “oddawała” Kijowa.

Pasiecznik powiedział w środę – “Jestem pewien, że w niedalekiej przyszłości wyzwolimy wszystkie te terytoria” – określając w ten sposób obszary Ukrainy pozostające pod kontrolą jej władz. “Nie wyobrażam sobie, dlaczego nasz Kijów, bo uważam, że to jest nasz Kijów, dlaczego powinniśmy go oddawać jakimś nacjonalistom, jakimś Brytyjczykom, Amerykanom, kto by to nie był”.

“Co mają wspólnego z naszą historią, co mają wspólnego z naszym Kijowem? To jest nasza historia, nasza ziemia. Na pewno nie mają z nią nic wspólnego. To jest nasza ziemia, musimy ją bronić, musimy ją chronić” – stwierdził przywódca ługańskich separatystów, którego słowa przytoczyła agencja informacyjna RIA Nowosti.

Po tym, gdy Rosja rozpoczęła 24 lutego inwazję na Ukrainę z kilku kierunków operacyjnych. Na froncie południowym Rosjanie osiągnęli największe powodzenie militarne. Chersoń został przez nich zajęty już w ciągu kilku dni od rozpoczęcia ataku. Obecnie na tym froncie trwają intensywne walki.

W pierwszych dniach Rosjanie próbowali również zająć Kijów prowadząc uderzenia z terytorium Białorusi z dwóch kierunków. Jednak nie zdołali oni pokonać ukraińskiej obrony stolicy i pod koniec marca Moskwa wycofała oddziały z północnej Ukrainy, spod Kijowa, Czernihowa oraz Charkowa, ogłaszając, że celem ich operacji jest “wyzwolenie Donbasu”. Właśnie tam Rosjanie osiągnęli niewielkie postępy latem.

Czytaj także: Nie żyje Polak, który walczył na Ukrainie

ria.ru/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply