Sąd w Moskwie zdecydował w piątek o aresztowaniu do 12 czerwca Władimira Kara-Murzy, rosyjskiego opozycyjnego działacza i dziennikarza.

Jak podaje agencja Interfax, moskiewski sąd zdecydował w piątek o zastosowaniu wobec Władimira Kara-Murzy aresztu tymczasowego do 12 czerwca br. Jest to środek zapobiegawczy w wytoczonej mu sprawie karnej o “rozpowszechnianie umyślnie kłamliwych informacji o użyciu rosyjskich sił zbrojnych” na Ukrainie.

Rosyjski Komitet Śledczy zarzuca Kara-Murzie, że 15 marca br. przemawiając do członków stanowej Izby Reprezentantów w Arizonie “działając na gruncie nienawiści politycznej, rozmyślnie rozpowszechniał jako wiarygodne nieprawdziwe informacje” o bombardowaniu przez rosyjskie lotnictwo na Ukrainie osiedli mieszkaniowych, obiektów infrastruktury socjalnej, w tym szpitali, także położniczych, oraz szkół. Kara-Murza miał także zarzucać rosyjskiej armii stosowanie innych zabronionych środków i metod walki w trakcie wojny na Ukrainie, którą rosyjskie władze nazywają “specjalną operacją wojskową”. Opozycjoniście grozi za to od 5 do 10 lat pozbawienia wolności.

Kara-Murza w sądzie nie przyznał się do winy. Jego obrońcy zapowiedzieli złożenie zażalenia na decyzję o areszcie.

5 marca br. prezydent Rosji podpisał ustawę wprowadzającą kary więzienia za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat działań wojskowych na Ukrainie oraz za publiczne nawoływanie do nakładania na Rosję sankcji. Za “nieprawdziwe” informacje o wojnie na Ukrainie rosyjskie władze uważają wszelkie doniesienia nie oparte na ich oficjalnych komunikatach.

Według portali śledczych Bellingcat i The Insider w przeszłości kilku funkcjonariuszy FSB było zaangażowanych w próbę otrucia Kara-Murzy w podobny sposób, jak przeprowadzono to z innym działaczem opozycji Aleksiejem Nawalnym.

Kara-Murza w 2015 i 2017 roku był dwukrotnie hospitalizowany w Moskwie w stanie krytycznym z objawami zatrucia. W 2015 roku znajdował się w śpiączce od maja do 3 czerwca. Następnie trafił do szpitala 2 lutego 2017 roku, kiedy został wprowadzony w sztuczną śpiączkę na sześć dni. Po wypisaniu ze szpitala wyjechał za granicę na rehabilitację. Według jego słów jego lekarze stawiali diagnozę zatrucia nieznaną substancją. Jednak władze szpitala zaprzeczały temu – ich zdaniem Kara-Murza przedawkował leki. Komitet Śledczy w 2016 roku odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie domniemanej próby otrucia.

Kresy.pl / Interfax

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply