Według doniesień rosyjskich mediów w jednostkach wojskowych w pobliżu Petersburga panuje epidemia chorób dróg oddechowych.

Prawie 1000 żołnierzy z jednostek wojskowych w obwodzie leningradzkim trafiło w ciągu ostatniego półtora miesiąca do szpitali w Petersburgu. – podało we wtorek radio Echo Moskwy powołując się na ustalenia portalu 47news. U większości chorych lekarze stwierdzili zapalenie płuc. Chorzy trafiają głównie do wojskowego klinicznego szpitala im. Sołowiewa.

Władze oficjalnie nie potwierdzają masowej hospitalizacji żołnierzy. Jak twierdzi Echo Moskwy, wojsko nie wzywa ambulansów, aby ukryć informacje o liczbie zachorowań. Zgodnie z oficjalnymi statystykami w czasie styczniowych świąt w rejonie wsiewołskim (część obwodu leningradzkiego) z zapaleniem płuc hospitalizowano zaledwie trzy osoby: dwoje dzieci i starszego mężczyznę.

Portal 47news powołuje się jednak na dane ze szpitali, które mówią, że epidemia ogarnęła pięć jednostek wojskowych. Portal opublikował także nazwiska kilkudziesięciu hospitalizowanych żołnierzy. Z jednym z nich udało się nawet porozmawiać. Twierdzi on, że w koszarach wszyscy kaszlą.

Do szpitala biorą tylko tych, którzy mają gorączkę. Jeśli już decydują się zabrać do szpitala, to jeszcze trzeba czekać na „sanitarny samochód”, bo karetkami nas nie wiozą. Tutaj leżą z różnych jednostek – i czołgiści, i piechota zmotoryzowana. – powiedział chory żołnierz.

Jak pisze Interia, takie sytuacje powtarzają się rosyjskiej armii od lat. Powodem zachorowań ma być umundurowanie nieodpowiednie do zimowej aury. Najgorsza sytuacja w tej kwestii była w latach 2011-2014.

CZYTAJ TAKŻE: Pancerna pięść Rosji

Kresy.pl / Echo Moskwy / 47news.ru / Interia

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply