Sejm Litwy przyjął we wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu rezolucję wzywającą do nieuznawania wyniku wyborów prezydenckich na Białorusi i nałożenia sankcji na białoruskich urzędników – podaje portal Delfi.

Dokument został przyjęty niemal jednogłośnie: 120 posłów głosowało za, nikt nie był przeciw, a 2 osoby wstrzymały się od głosu. W przyjętej uchwale wezwano do nieuznawania Aleksandra Łukaszenki za prawowitego prezydenta.

„Popieramy wybór Białorusinów, nie uznajemy wyników wyborów 9 sierpnia, nie uważamy Aleksandra Łukaszenki za prawowitego przywódcę Republiki Białoruś, domagamy się nowych, przejrzystych wyborów parlamentarnych i prezydenckich zgodnie z procedurami demokratycznymi, proponujemy rozpoczęcie misji mediacyjnej, wzywamy do wprowadzenia sankcji osobistych w wobec wszystkich, którzy sfałszowali te wybory, i wszystkich, którzy są odpowiedzialni za łamanie praw człowieka” – mówił konserwatysta Žygimantas Pavilionis przedstawiając projekt uchwały.

Zgodnie z uchwałą sankcje miałyby obejmować zakazy wjazdu i zamrożenie środków. Litewscy parlamentarzyści wezwali do zaprzestania nadmiernego użycia siły wobec pokojowych demonstrantów, uwolnienia wszystkich uwięzionych zwolenników opozycji oraz zapewnienia realizacji praw i wolności na Białorusi.

Rezolucja zawiera też propozycję udzielenia pomocy organizacjom pozarządowym na Białorusi oraz zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej w celu omówienia sytuacji na Białorusi, w tym kwestii embarga na energię elektryczną z białoruskiej elektrowni atomowej. Uchwała skierowana jest do przywódców Litwy, Rady Unii Europejskiej, Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, parlamentów narodowych i rządów państw UE i NATO.

Według Delfi minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius podkreślił we wtorek, że rezolucja zawiera ważne informacje dla społeczności międzynarodowej i mówi o „popełnionych przestępstwach, których nie byliśmy bezpośrednio świadkami, ale widziano je na całym świecie”. Linkevičius dopuścił możliwość przygotowania także litewskich sankcji krajowych, oprócz sankcji całej UE. “To jeden ze środków nacisku, ale to nie wystarczy – trzeba pomóc ludziom stworzyć fundusz dla ofiar represji, a także dla leczenia poszkodowanych”- powiedział minister. Szef MSZ Litwy mówił też o “okrutnych torturach” i przemocy w miejscach przetrzymywania demonstrantów. „To, co się wydarzyło, to nie tylko naruszenie praw człowieka, ale przestępstwa, które należy zbadać, a sprawców postawić przed sądem” – uważa litewski minister.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przypomnijmy, że w piątek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell także poinformował, że Unia Europejska „nie akceptuje” wyniku wyborów prezydenckich na Białorusi. Było to stanowisko, które znalazło poparcie wszystkich 27 ministrów spraw zagranicznych państw UE podczas piątkowej narady. Borrell ogłosił rozpoczęcie prac nad sankcjami wobec „osób odpowiedzialnych za przemoc i fałszowanie” wyborów. Wyniku wyborów na Białorusi “nie uznaje” również rząd Wielkiej Brytanii.

Kresy.pl / delfi.t

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply