Premier Węgier Viktor Orban odniósł się do ukraińskich zastrzeżeń wobec węgiersko-rosyjskiej umowy gazowej.

Jak podała w środę Polska Agencja Prasowa, powołując się na agencję MTI, Viktor Orban zabrał głos w sprawie krytyki strony ukraińskiej wobec zawarcia przez Węgry umowy gazowej z Rosją. Przypomnijmy, że zgodnie z umową dostawy gazu będą omijać Ukrainę.

Występując na wspólnej konferencji prasowej z premierem Czech Orban powiedział, że Węgry są suwerennym krajem i sprowadzają energię i gaz, skąd chcą i od kogo chcą. “Wyłącznie my podejmujemy decyzję, jakim szlakiem przetransportujemy tę energię na Węgry” – mówił Orban.

Węgierski premier zapewniał, że decyzję o wyborze szlaku dostaw podejmowano wyłącznie biorąc pod uwagę bezpieczeństwo. “Będziemy transportować tamtędy, którędy jest najbezpieczniej i nikt nie ma prawa się w to wtrącać” – oświadczył.

Jak podaje ukraiński portal Europejska Prawda, ukraińskie zastrzeżenia skomentował też szef kancelarii premiera Węgier Gergely Gulyás. On również wskazał, że Ukraina nie powinna ingerować w politykę energetyczną suwerennego państwa. Odnosząc się do ukraińskiej reakcji na umowę gazową Gulyás powiedział:

„Zemsta Ukrainy miała miejsce na długo przed naszymi umowami gazowymi z Rosjanami, wtedy kiedy Ukraina poważnie ograniczyła używanie języka ojczystego przez Węgrów na Zakarpaciu, zmieniając prawo oświatowe, dlatego Węgry powinny nadal blokować drogę [Ukrainy] do NATO”.

W poniedziałek Węgry podpisały z Rosją długoterminową umowę na dostawy gazu ziemnego. Porozumienie opiewa na 10 plus 5 lat. Oznacza to, że po 10 latach będzie możliwe zmniejszenie zakupionej ilości gazu, która wynosi 4,5 mld m sześc. rocznie. Gazprom ma dostarczyć Węgrom wspomnianą ilość surowca dwoma szlakami: 3,5 mld m sześc. z południa, przez Serbię, a pozostałe 1 mld – przez Austrię.

W wydanym w poniedziałek oświadczeniu ukraińskie MSZ nazwało umowę gazową między Węgrami a Rosją decyzją „wyłącznie polityczną, gospodarczo nieuzasadnioną, podjętą na korzyść Kremla i ze szkodą dla narodowych interesów Ukrainy i stosunków ukraińsko-węgierskich”.

We wtorek ministerstwo spraw zagranicznych Węgier wezwało ambasadora Ukrainy. Powodem jest zapowiedź zwrócenia się przez Kijów do Komisji Europejskiej o ocenę zgodności nowej węgiersko-rosyjskiej umowy gazowej z europejskim prawem w dziedzinie energetyki. Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto podkreślił, że Budapeszt postrzega zapowiedź zwrócenia się do KE jako chęć naruszenia suwerenności Węgier. Ukraina tego samego dnia wezwała do swojego resortu spraw zagranicznych węgierskiego ambasadora. Władzom w Kijowie nie podoba się, że Węgry podpisały z Gazpromem kontrakt na przesył gazu, który omija Ukrainę.

Kresy.pl / Polsat News / Europejska Prawda

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply