Specyficzne patrole policyjne wyszły w środę na niektóre ulice Belgradu. Pracującym na nich na co dzień serbskim funkcjonariuszom towarzyszyli policjanci z Chin.
Wspólne patrole miejscowych i chińskich funkcjonariuszy pojawiły się w ścisłym centrum miasta – na Placu Republiki i ul. Kneza Mihaila. Dodatkowo chińscy policjanci pojawili się na patrolach w tym kwartale Nowego Belgradu gdzie funkcjonuje wiele chińskich firm (Blok 70) oraz w Porcie Lotniczym im. Nikoli Tesli. O patrolach poinformował dziennikarzy minister spraw wewnętrznych Serbii Nebojša Stefanović.
Stefanović powiedział serbskim dziennikarzom, że zaangażowanie funkcjonariuszy z Chin zostało wdrożone z myślą o bezpieczeństwie odwiedzających Belgrad chińskich turystów. Ma to związek z bardzo szybkim wzrostem liczby gości z Chin w mieście. W porównaniu do 2018 r. w roku bieżącym było ich o 40 proc. więcej. Minister zapowiedział, że serbsko-chińskie patrole zostaną zorganizowane wkrótce w innych miastach uczęszczanych przez turystów: Nowy Sadzie i Smederevie.
Z dziennikarzami rozmawiał także ambasador ChRL w Serbii, Chen Bo, który stwierdził – “Belgrad jest otwartym, międzynarodowym miastem i wierzę, że chińscy policjanci z łatwością się w nie wpasują”.
Serbia od lat stara się utrzymywać dobre stosunki z Chinami i z nimi współpracować, także poprzez przyciąganie chińskich inwestycji. Serbowie, jaki pierwsi w Europie, nabyli też chińskie drony.
rs.n1info.com/kresy.pl
Cóż – o żydowskich patrolach i pogranicznikach w Polsce – rząd nie raczy informować…. wymowne.